Smart ForTwo Cabrio MOSCOT - Ostatnia edycja

Na autoGalerii możecie już od jakiegoś czasu przeczytać test nowego Smarta. Tymczasem na salonie w Genewie producent pochwali się edycją limitowaną poprzedniej generacji.

Smart ForTwo Cabrio Edition MOSCOT ma podkreślić obchody stulecia założenia firmy MOSCOT (zajmującej się produkcją okularów), jak i zakończenie produkcji miejskiego malucha.

Limitowana wersja MOSCOT opiera się na samochodzie od Brabusa, także w stosunku do seryjnego Smarta jest on obniżony o 10 milimetrów, a trzycylindrowa, turbodoładowana jednostka benzynowa o mocy 102 koni mechanicznych napędza tylną oś poprzez pięciobiegową przekładnię. Nieźle, jak na auto zaprojektowane do wciskania się w każdą miejską szczelinę.

Ale jak to edycja limitowana - musi się wyróżniać. W przypadku Smarta MOSCOT nadwozie pomalowano na czarno, a dodatkowy wzór to kontrastowa, matowa żółć. Akcent w tym samym kolorze znalazł się na felgach Brabus Monoblock VII. Nie można zapomnieć o dokładce przedniego zderzaka i małych logotypach MOSCOT przy lusterkach.

Więcej zmian (choć nie ukrywajmy, raczej kosmetycznych) wprowadzono we wnętrzu. Tam również króluje czarno-żółty design. Nawet na nowych dywanikach. Fotele obszyto skórą, tak jak schowki w drzwiach, kokpit i trójramienną kierownicę. Plastikowe elementy przy drążku zmiany biegów i obrotomierzu zmieniono na zgodne z kolorem Pantone 602 C. Za mało? W edycji limitowanej otrzymujemy dodatkowo pakiet "MOSCOT smart drive package". Czy w jego skład wchodzi mechanizm różnicowy? Może kilka koni pod maską więcej? Nie. Dostajemy trzy rodzaje szkieł (clip-on) do różnych warunków pogodowych.

Produkcja ostatniej edycji specjalnej Smarta ForTwo zostanie ograniczona do stu sztuk. Cennik zaczyna się 29 584 euro. Nikt nie mówił, że bycie stylowym jest tanie.