DS 3 Crossback też czeka lifting. Zmieni się na lepsze?

Nie tylko DS 7 Crossback czeka lifting. Najmniejszy model, DS 3 Crossback, także zostanie odświeżony. Co więcej, w gamie może zajść wiele zmian.

Już w 2024 roku DS ma oferować wyłącznie samochody na prąd. To tak naprawdę 3 lata na przeprowadzenie sporej rewolucji, która swój początek ma już teraz. DS 4 stanie się modelem przejściowym, początkowo oferowanym z silnikami spalinowymi. Tutaj jednak lada chwila kluczową rolę zacznie grać wariant na prąd. DS 3 Crossback z kolei może być pierwszym wyłącznie elektrycznym autem marki.

DS 3 Crossback - tylko na prąd?

Obecnie w gamie tego auta, obok wariantu elektrycznego, dostępne są też wersje spalinowe. Te jednak dla producenta stanowią stadium schyłkowe, gdyż ich dni są policzone. Wszytko wskazuje więc na to, że proces przekształcenia marki rozpocznie się już lada chwila.

Z gamy DS 3 Crossback znikną najprawdopodobniej wszystkie wersje poza tą na prąd. Ta z kolei może zyskać mocniejsze wydanie, które trafi w gusta bardziej wymagających klientów. Nie wszystkim pasuje bowiem 136 KM przekazywanych na przednie koła. To wystarczająca moc, ale jednak niższa niż u wielu konkurentów.

DS 3 Crossback DS 3 Crossback

Nie od dzisiaj wiadomo, że PSA od dawna pracowało nad kolejnymi wariantami elektrycznymi. Połączenie z FCA w koncern Stellantis może więc jedynie przyspieszyć ten proces i sprawić, że zmiana w gamie jednostek napędowych nastąpi znacznie szybciej.

Obecnie gama marki DS jest dość specyficzna

Wyraźnie tutaj widać, że hybrydy plug-in grają coraz większą rolę. W DS 7 Crossback dostępne są dwa takie warianty, podobnie jak w DS 9. DS 4 także stawia na warianty PHEV. Wszystko to ma na celu przygotowanie klientów do przesiadki na auta BEV, czyli w pełni elektryczne.

Tak szybka elektryfikacja pozwoli też zająć DS-owi specjalne miejsce w portfolio grupy Stellantis. Pozostałe marki nieco dłużej poczekają na pełne przejście na prąd, co da francuskiemu producentowi odrobinę przewagi.

Na celownik brane jest tutaj przede wszystkim MINI, choć do zabawy lada chwila dołączy też smart. DS ma trafić w gusta osób o wysmakowanym guście, oczekujących specjalnych wrażeń i doznań zza kierownicy. Czy te będą widoczne i wyczuwalne w samochodach elektrycznych? To pokaże czas, aczkolwiek konsekwencja w działaniach dawnego PSA upewnia nas w tym, że ustalony termin "rewolucji" zostanie dotrzymany.

Źródło: Motor.es