Z tyłu przypomina mi trochę Fiata Freemonta.
Wersja do druku
Z tyłu przypomina mi trochę Fiata Freemonta.
tylko dlaczego cennik jest tak spaczony w stosunku do amerykańskiego... - nie zapomnę do końca życia pierwszego zderzenia z tymi dwoma rzeczywistościami - rok 2000 - siedzę sobie u znajomych w Nowym Jorku - patrze przez okno a tam na drive wjeżdża JGC - ładniutka wersja na wypasie (ale nie SRT). Mówię - o chyba macie gości na co gospodarz - nie, to nasza gosposia...