-
Ostatnio był temat długich wycieczek małymi samochodami - z uwagi na to, że sprzedałem golfa zanim zarejestrowałem nowy samochód, do Salzburga musieliśmy pojechać sobie drugim (nabytek z marca tego roku, nie meldowałem bo nie mogłem się zalogować). Otóż dotychczas zrobione 1500km Kią Picanto II 1.0 69KM (a jeszcze powrót). Jestem zaskoczony, jak ten samochodzik dobrze udaje samochód. Gdyby mu dać lepsze fotele (po 5h jazdy robi się serio kiepsko) i deczko go wyciszyć to możnaby tym jeździć bez problemu w trasy. Samochód IMO dwie klasy wyżej od Aygo i pokrewnych. Jazda alpejską drogą w okolice Grobglocknera tym samochodem to przygoda chyba lepsza od jazdy Lotusem :) Myślę, że dobre 30km przejechane na dwójce :)
-
wciąż się boję takich tras takimi małymi samochodami. Ale Picanto bardzo szanuję i fajnie, że okazuje się, że się do czegoś nadaje.
Btw. ja dziś opchnałem Peugeota :D
-
to ja muszę bmw wystawić jak auta tak szybko schodzą :)
-
Cztery wytypowane samochody "następcy"
Jeden poszedł w kilka godzin,
Dwa poszły następnego dnia
Czwarty poszedł wczoraj (4 dni)
-
Powiem więcej, sprzedałem prawie 20% drożej, niż kupiłem, a wliczając nakład taki jak montaż LPG - 10%. Takie są teraz ceny samochodów, które nadają się do LPG i są w odpowiednim stanie. Rynek oszalał.
-
Wszystkich aut używanych ceny poszybowały.
Drożeją nowe auta i drożeją te używane.
Prosty przykład: Berlingo Żony. Ma właśnie za chwilę 4 lata. Warte patrząc po otomoto około 55k, może nawet 60k. Nowy w salonie kosztował 71k...
A przed urlopem odmówiłem koledze (który już jedno auto ode mnie wziął) sprzedaży tego Berlingo. Bo jak mawiał klasyk - co ja sobie za to kupię...?
PS nie wiem jakim cudem, ale mnie nie wylogowuje z forum w ogóle. Ani z laptopa ani z telefonu. Jeszcze nigdy nie miałem sytuacji, że tu nie mogę wejść.
-
Juz tak sie nie chwal IP xD
-
Bo masz zaznaczone "zapamiętaj mnie" i nie czyścisz kukisów (nie mylić z politykami) z przeglądarki. :)
-
Ja właśnie przymierzam się do sprzedaży jedynki. Wstępnie szwagier jest zainteresowany i będę chciał mu zaproponować jakąś dobrą cenę. Na ile byście ją wycenili? F20 118i z 2012, 81 tys. km przebiegu, od nowości u mnie, serwis tylko w ASO, ogólnie zadbana, bez żadnych stłuczek, itp., oleju nie bierze :). Patrząc na Otomoto, pewnie bym ją wystawił za 42-44 tys., pytanie, czy nawet za 40 by się ostatecznie sprzedała, bo jest też sporo znacznie tańszych aut sprowadzanych, choć co mnie zaskoczyło dużo aut jest w dość "gołych" wersjach, choćby bez ksenonów, jakiegokolwiek wyświetlacza multimediów, bez przycisków na kierownicy itp.
-
Za to w gratisie z grzybem popowodziowym.