Mój kumpel tak wyciągał lisa. I to 2 dni później, bo żonka nie zauważyła :)
Tapatalk @ Huawei P30
Wersja do druku
Ja tak swego czasu zająca wyciągałem ze zderzaka Alfy 🤬
Jak już jesteśmy przy zwierzakach... klientka przyjechała z Niemiec (1000km) Mini One cały czas na otwartych oknach bo tak śmierdzialo z nawiewow że nie mogła oddychać... dopiero po dłuższych poszukiwaniach udało się odnaleźć źródło nieprzyjemnego zapachu... pod kolektorem ssącym był kret... prawdopodobnie kuna go sobie tam schowała.
Ja kiedyś widziałem jak wróbel leci prosto przed zderzak. I zniknął, zapomniałem o tym a za tydzień jak myłem auto to wyjąłem go z kratek chłodnicy dosłownie 1cm głębiej i wpadłby w wentylatory bo w tym aucie mam przed chłodnicą :D A później trzasnąłem Sarnę ale szybka była więc lekko zderzak pęknięty troche krwi i sierści a ta poszła w las... Co śmieszniejsze ten zderzak był uszkodzony od dawna już źle pomalowany przez kogoś kiedyś i zamiennik w dodatku. W piwnicy czekał nowy (używany) Ori do malowania. Ta sarna była bodźcem do zrobienia tego :D
Coś ostatnio mam passę na mordowanie stworzonek żyjących. Wczoraj jadąc Skodą Roomster około 120km/h maska miała spotkanie 3 stopnia z wróbelkiem :( Nawet mała wgniotka powstała :(
Chyba wszyscy poczyścili cookisy z przeglądarek i nie mogą się zalogować. Cisza tu jak makiem zasiał :)
No ja nie mialem jeszcze okazji ubić zwierza autem :p
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Sezon urlopowy :)
I temat taki jakiś... nie wiem.
Zawitałem dzisiaj w Pieniny. Znowu stwierdzam, że dojazd A4 i potem Zakopianka, to jest dramat. Tylu okupantów lewego pasa, to dawno nie spotkałem. Przyklejeni. Raz nawet niestety musiałem wziąć gościa prawym (I jeszcze k*tas po złości zaczął przyspieszać), bo nie szło inaczej, a on do mnie jeszcze w głowę puka... Dramat. Wakacje, to niektórzy pierwszy raz w roku chyba na autostradę wyjechali.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka