Jest pewien aspekt, który dla Vectora jest oczywisty, ale ma dość istotny wpływ na cenę i popyt na jego Golfa - silnik. Vector miał 1.6 mpi, który uchodzi za bezawaryjny, bezproblemowy i idealny do gazu. Obserwuje podobny schemat w przypadku Golfa V czy Octavii II FL - 1.6 mpi potrafi być kilka tysięcy droższy od lepiej wyposażonego 1.4 TSI albo 2.0 TDI. Liczę na to, że trend ten się utrzyma i za mojego Golfa V kombi 1.6 mpi z polskiego salonu z małym przebiegiem też dostanę porządną cenę :D
Ale wracając do meritum - ludzie teraz chcą auta możliwie bezproblemowe i tak jak Vector napisał:
i naprawdę trudno nazwać Golfa/Octavię/Leona z 1.6 mpi autem problemowym czy awaryjnym. Mają swoje bolączki, oczywiście, że tak, ale takie, które każdy średnio rozgarnięty mechanik naprawi w przyzwoitych pieniądzach.
Zresztą dość częstym zjawiskiem jest, że jakaś konkretna wersja silnikowa jest sporo droższa od pozostałych, np. 2.0 turbo w Lagunie. Hybrydowe Aurisy też dobrze trzymają ceny. Ople z 1.4 turbo podobnie.