-
Nawet w mojej pięknej koszykówce na ostatnich MŚ zajęliśmy ósme miejsce, nie mówiąc już o sukcesach ekipy 3x3 streetball, którzy jadą na olimpiadę jako kandydaci do medalu. Tylko o tym się nie mówi i nie wiem czemu bo ostatnio zacząłem chodzić samemu na boisko (prócz gry na hali) i się okazuje, że jak człowiek pokręci się tam dłużej niż 5 minut to nagle pojawia się ekipa do grania, więc zainteresowanie jest.
Mnie tylko irytuje w naszej piłce, że tam nie ma za grosz waleczności i chęci zwycięstwa.
-
Kolesiostwo, uklady, pieniadze.
-
Pytanie, może lepiej orientujecie się w temacie niż ja. Kilka dni temu wpadłem na foto Moskwicza Azak - pojazd dla dzieci na pedały rodem z PRL, urzekł mnie - może nie ten standardowy ale jakiś model był taki obły i generalnie śliczny. Tak więc postanowiłem, że kupie coś takiego dla synka, tj. kupię odrestauruję i jak będzie starszy to mu dam, ale na ten pomysł wpadło chyba sporo osób bo ceny tych pojazdów nawet niekompletnych, totalnie zniszczonych poniżej 1000,00 zł nie schodzą - tak więc muszę odpuścić temat bo nie uważam, żeby to było aż tyle warte.
Pytanie zasadnicze:
Czy są jakieś podobne (ale stalowe to wymóg konieczny) modele pojazdów, może bez licencji, które trzymałyby raczej niższe ceny?
-
Azaki strasznie poszły w górę, jeszcze 5-6 lat temu szło takiego dostać w bardzo ładnym stanie za 500 zł. Chciałem wtedy kupić bratankowi, ale stwierdziłem, że poczekam chociaż aż zacznie chodzić. No i żałuję... :/
Zobacz Baghera. Co prawda mają głównie jeźdźiki, a na pedały jest tylko jeden samochód, ale kiedyś mieli ich więcej, może w jakimś sklepie ktoś jeszcze trzyma :)
-
Miałem takiego Azaka za dzieciaka ;) w latach 90., to był mój pierwszy samochód. Otrzymałem go "w spadku" chyba po kuzynie, został on wyremontowany i "fabryczny" lakier, który nie pamiętam jaki był został zastąpiony piękną krwistą czerwienią 8). Coś takiego jak to: https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/10...-406139922.jpg . Łezka się w oku kręci... Nie miałem pojęcia, że one dziś są tyle warte. :o
-
Przyjrzę się tym Bagherom chociaż na pierwszy rzut oka to nie to czego szukam do końca. Ten moskwicz mi mózg wyprał, zacząłem się zastanawiać czy to faktycznie może jest tyle warte, ale na szczęście jeszcze kilka szarych komórek pracuje stabilnie i nie kupię tego :P
-
Jak Ci bardzo zależy to warto pojeździć po targach staroci, przeglądać OLX etc. Trochę będzie z tym zabawy, ale uda Ci się zgromadzić wszystkie części w rozsądnych pieniążkach. Teraz ludzie dostali lekkiego pierdolca na punkcie zabawek z lat 80 i 90, więc szaleją z cenami. Za byle złom potrafią wołać chore pieniądze.
-
Będę szperać, na OLX to raczej marne szanse że ktoś to wystawi w normalnych pieniądzach, od tego zawsze była gazeta Anonse i tam można było dorwać fajne cuda :)
Najbliżej to mi teraz chyba do jarmarku dominikańskiego, ale tam też ciężko uświadczyć normalne ceny.
-
Olx to obecnie chyba najdorzsza giedla i do tego masa oszustow. Pozostaje jezdzic po klasycznych rynkach staroci.
-
XXXXXXXXXX
Czy probowal ktos moze zglosic na policje, ze 11 kolesi robi posmiewisko z naszego kraju?