Jako, że forum i tak upadło pozwolę sobie wrzucić artykuł konkurencji o wyjeździe na wakacje elektrykiem: https://www.auto-swiat.pl/ev/porady/...ia-nam/cv16mq0
Wersja do druku
Jako, że forum i tak upadło pozwolę sobie wrzucić artykuł konkurencji o wyjeździe na wakacje elektrykiem: https://www.auto-swiat.pl/ev/porady/...ia-nam/cv16mq0
Czyli jak w lesie.
Brak infrakstruktury. Deklarowany zasieg odbiegajacy od rzeczywistosci (co w sumie jest tez norma przy spalinowkach), dlugie ladowanie.
Na trasy mimo wszystko najlepszy diesel z duzym bakiem.
Wsiadam do mondka i jadac +10kmh mam realne spalanie rzedu 5.0. Czyli robie 1200km bez rezerwy.
Cytryna z downsizingowym badziewiem pod maska wezmie litr wiecej i zrobie 750km bez rezerwy.
Za chwile spalinowki beda be.
Mam nadzieje, ze projekt 2.0hdi/tdci bedzie skopiowany w tysiacach egzemplarzy zeby po calym ekoterrorze miec swietny motor na start.
- - - Aktualizacja - - - -
Daleki jestem od teorii spiskowych, ale patrzac co sie dzieje ostatnimi czasy, mam wrazenie ze w tym wszystkim nie chodzi o eko tylko o to zeby samochod stal sie dobrem luksusowym.
Obecny stan techniki motoryzacyjnej i dystrybucji paliwa spowodowal, ze dosc tanio i z duza doza bezpieczenstwa mozna poruszac sie samemu luz z rodzina w obrebie kraju lub tez paru najblizszych krajow.
Czesci zamienne sa latwo dostepne i rozsadnie wycenioce, koszty napraw sensowne i co najwazniejsze w przypadku popularnych modeli, kazdy warsztat jest w stanie taki samochod ogarnac.
Wchodza eleltryki z totalnie nowa technologia, okropnie drogie w zakupie oraz eksploatacji, przy tym mniej praktyczne i gorzej sie prowadzace. Nikt poza ASO tego nie naprawi (oby choc ASO potrafilo).
- - - Aktualizacja - - - -
Mieszkajac w bloku tego nie naladuje, wiec gdybym nie mogl uzywac samochodu do dojazdow do pracy, stracil bym ja.
Wiekszosc ludzi w rejonach silnie sie rozwijajacych mieszka w budynkach wielorodzinnych i wyobrazcie sobie, ze nagle nie maja dostepu do samochodu (nie ma opcji ladowania, a wiadomym jest ze potrzeba wiele lat zeby zmodernizowac siec elektroenergentyczna zeby udzwignela wiele dodatkowych pradozernych odbiornikow). To jest przyslowiowe wywrocenie stolika. A ludzie siedza cicho...
W ostatnim czasie przykro się ogląda i czyta czołowych polskich dziennikarzy motoryzacyjnych którzy na siłę próbują wychwalać pod niebiosa pseudo eko elektryki absolutnie nie zważając na problemy które wymieniłeś.
Wiesz, ja juz ladnych pare lat temu pisalem na Forum, ze ze swieca szukac peawdziwych portali/gazet(!?) motoryzacyjnych bo wiekszosc to tuba propagandowo - reklamowa.
Obecna elektryfikacja to jakis chory sen. Przymusza sie idiotycznymi przepisami do produkcji pseudo - substytutu, jednoczesnie wychwalajac zalety gdzie tylko sie da a pomijajac wady. To sa dziennikarze? To sa zwykli handlowcy
Trzeba spojrzec prawdzie w oczy, ze przy obecnym stanie techniki elektryki nadaja sie do jazdy "wokol komina" i to pod warunkiem, ze rozwinie sie siec elektroenergetyczna, co w naszych warunkach szacuje na 20 do 30 lat.
Oprocz tego pozary elektrykow generuja ogromne straty bo gasic tego sie nie da. O ile spalinowe samochody plina same z siebie dosc rzadko o tyle elektrykom zdarza sie to wyraznie czesciej a jak juz sie pozar rozkreci to nikt tego nie jest w stanie ugasic. Trzeba by do rzeki wrzucic.
A'propos ekologi i spalania: wczoraj wziąłem Pandę 1.2 i na trasie z Giżycka do Olsztyna (100 km) przy przepisowej prędkości uzyskałem taki wynik:
https://zapodaj.net/8ba17fcb7478b.jpg.html
Raptem delikatnie większe spalanie (ok. 4.5-4.7l/100km) na krajówkach można osiągnąć w Scali 1.5 TSI ACT (odłączanie dwóch cylindrów). Całkiem nieźle jak na 150KM. Ogólnie Scala to bardzo wdzięczny samochód.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Jak już jesteśmy przy spalaniu, to z ostatniej jazdy przepisowej po Alpach:https://1drv.ms/u/s!ArecsF6apnYrr0MQAB0aY2yivKmw
U mnie wyjazd do Chorwacji i z powrotem zaowocował spalaniem 9,0. 5 osób, bagażnik zapchany do ostatniej szpary i trochę nieprzepisowa jazda ale przynajmniej był fun8)
Mowa o 535i? Jeżeli tak, to bardzo ok spalanie [emoji846]
Jak Ci się sprawdza w ogóle to BMW? Mówią że F10, to jedno z bardziej kapryśnych bmw ostatnich lat.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Tak 535i. Nie ma z nim żadnych problemów. Po wymianie silnika przejechało 15 tys. km i nie zawodzi. Ostatnio wyjazd wakacyjny do Chorwacji gdzie auto pokonało 3600 km i się świetnie sprawdziło jako rodzinny wóz do dalekiej turystyki. Plotki że auto jest kapryśne są raczej przesadzone. Moje ma 98 tys. km przebiegu więc jest dość świeże ale na forum Bmw nie ma wiele tematów z problemami f10. Są problemy z xdrive. Niedawno znajomemu w 525d touring xdrive wałek napędowy przekazujący napęd na przód wyrwał się i rozwalił misę olejową silnika. Na szczęście silnik ocalał. 2000zł i auto jeździ dalej. Przebieg około 250 tys. km. Ja specjalnie unikałem napędu na 4 koła mając na uwadze że nie jest to trwałe rozwiązanie. Po za tym przy prawidłowej eksploatacji myślę że nie będzie większych problemów.