Z tego co ja widzę, to w dużych marketach owszem. W małych typu żabka głównie obsługa.
Akurat w Australii mam rodzinę i wygląda to zupełnie inaczej. Oni od kilku miesięcy mają wielkie "HALO" jak wykryją pozytywny przypadek. Kraj funkcjonuje w zasadzie normalnie. Granice nie są zamknięte i nikt tam nie robi lockdown. Po prostu testują, robią kwarantanny i żyją.
Zdecydowanie bardziej leży mi takie podejście niż paraliż służby zdrowia w Polsce, lockdowny, i ogromna śmiertelność ludzi zarówno z powodu covida jak i tego, że służba zdrowia jest w takim stanie jakim jest.
- - - Aktualizacja - - - -
Chyba jednak nie tylko, gdzieś mi się jakaś migawka pojawiła że i galerie handlowe zalało?
Faktycznie było oberwanie chmury czy zwykła burza?