Chyba nic się nie zmieniło
https://autokult.pl/42716,lpg-niezag...branza-rowniez
Sorry, że link do konkurencji
Tapatalk @ Huawei P30
Wersja do druku
Chyba nic się nie zmieniło
https://autokult.pl/42716,lpg-niezag...branza-rowniez
Sorry, że link do konkurencji
Tapatalk @ Huawei P30
Tak niestety wygląda polski rynek. Albo robisz baity, bo czytelnikowi nie chce się spędzać czasu nad ambitniejszymi tekstami (taka niestety prawda), robisz dobre wyniki, kochają Cię reklamodawcy i pławisz się w złocie, albo robisz dobrą dziennikarską robotę, ale wiele firm ma Cię w dupie. Fajny jest ten kraj, taki nie za ambitny.
Myslisz ze to specyfika PL? Patrzac na sposob przekazywania informacji to tyczy sie wszystkich rynkow.
W branży newsowej to jest bardziej ogólne. W branży moto dużo bardziej widać to tak jak pisze MCL. Na Zachodzie media moto, które nie klepią artykułów pod SEO i wyniki, są w stanie się całkiem nieźle utrzymać.
U nas z tym znacznie ciężej.
A z czego wtedy sie utrzymuja?
U nas - jak widać na naszym przykładzie :) z innej pracy
Albo zmieniają profil, żeby wygenerować kliki
Nie. Mam to szczęście, że znam wielu dziennikarzy z innych krajów i wiem jak wygląda ich praca. Chciałbym, żeby takie standardy dotarły kiedyś do Polski.
Inaczej. Źródło utrzymania jest zawsze identyczne: reklama. Czy to jako display, czy też natywka/formy niestandardowe. Różnica polega na tym, że liczy się jakość medium. Im lepsza, tym lepsze deale ubijają. A że nie mają super wyników pod kątem odsłon czy unikalnych użytkowników? To już nie gra takiej wielkiej roli, gdyż wiedzą, że trafiają do świadomego czytelnika.
Tymczasem w Polsce statystyki są święte. Wiadomo, nikt nie zainwestuje w bloga "krystiantestujefajnefury.blogspot.pl", jeśli ma kilka odsłon miesięcznie. My jednak złych wyników nie mamy. Ba, są bardzo dobre, jak na serwis, który nie należy do żadnej grupy. Unikalny clickbaitów, więc mamy mniej ruchu. No i w tych excelach nie spinamy się w wielu miejscach, bo przecież nie dowozimy cyferek. Walić to, że u nas ktoś siedzi dłużej, ktoś spędza więcej czasu, jest bardziej skupiony na treści. To się nie liczy dla wszystkich, niestety.
Czyli reklamodawcy inaczej wyceniaja wartosc na polskich stronach a inaczej na zagranicznych?
Nie. Inaczej wyceniają wartość stron. U nas liczą się kliki, za granicą przede wszystkim jakość contentu. To duża różnica. Poza tym reklamodawcy w każdym kraju działają zupełnie inaczej. My jesteśmy daleko za wszystkimi w każdym temacie.