Zależy co kto oczekuje od Ferrari. Dla mnie auta tej marki mają rwać dziesiąte części sekundy na torze i garściami czerpać z f1 i jestem wręcz pewny, że to auto będzie piekielnie szybkie na torze. Jeśli jednak ktoś oczekuje pięknej stylistyki (nie powiem lanserskiej, bo ciężko powiedzieć, żeby Ferrari nie było lanserskie...) to zdecydowanie lepszym wyborem jest np. Lamborghini.
Podsumowując: co kto lubiMnie jednak cieszy, że to auto jednak wywołuje emocje, a nie jest nudne jak toyota, bo to by była prawdziwa tragedia dla auta z Maranello
![]()