Mala miejscowosc poza sezonem nie ma nic do zaoferowania szczegolnie nad morzem dlatego w sezonie musi byc absolutnie na maxa.
Byłem w tym roku w Czarnym Młynie obok Jastrzębiej Góry, nawiązując do treści artykułu, w tych małych miejscowościach turystycznych rzeczywiście czas się zatrzymał.
Handel je zeszpecił strasznie, ale to w równym stopniu dotyczy miejscowości nadmorskich jak i górskich.
Mala miejscowosc poza sezonem nie ma nic do zaoferowania szczegolnie nad morzem dlatego w sezonie musi byc absolutnie na maxa.
Mielno to bez wątpienia nadmorska stolica szmiry, buractwa i tandety oraz kiczu, tak charakterystycznego dla polskiego wybrzeża. W miesiącach letnich także bodaj największe zagęszczenie na m2 Januszów, Grażyn, Sebixów, Karyn wraz z ich potomstwem. Zatem drogi Czytelniku jeśli lubisz klimaty skarpet w sandałach, szeleszczących toreb z "Biedronki", rozpuszczonych dzieciaków, którym zaczytane w "Pudelku" inteligentne mamusie pozwalają na absolutnie wszystko, po zjedzeniu gofra z górą bitej śmietany i smażonej w starym oleju ryby lubisz sobie głośno beknąć, do tego klniesz jak szewc, słuchasz Sławomira i życiu nie przeczytałeś żadnej książki wiedz, że oto znalazłeś swoje miejsce na Ziemi... Miejsce idealnie skrojone pod twoje potrzeby intelektualne i estetykę jaka najbardziej Ci odpowiada.
Ja ze swej strony mogę polecić nadbałtyckie małe miejscowości w południowej Szwecji.
Dokładnie Mielno to w ogóle pod młodzież jest nastawione, które pije od rana do wieczora, dzień na dzień, co mnie kompletnie nie kręci, wolę na spokojnie...
Kilka lat temu byłem w chłopach i robiłem objazdówkę okolicznych miejscowości nadmorskich. Mielno mi się bardzo podoba z wyglądu, szczególnie ta nadmorska część, ale dla mnie niestety tam królują klimaty imprezowe, i to w złym tego słowa znaczeniu. Na szczęście zaraz obok, w Ustroniu Morskim jest mega rodzinnie, więc dla każdego coś dobrego.
Co do wypowiedzi Godzilli, to muszę się zgodzić z Buzzerem, że zajechało onetem/wp, czyli wylewaniem agresji i bluzg w internecie. Proponuje jakiś trening samoakceptacji, bo kompleksy aż się z Ciebie wylewają.
Historia: Fiat Tipo S 1.4 8V '95 -> Renault Laguna Grandtour RN 1.8 8V '96 -> Fiat Grande Punto Sport 1.4 16V '06
Może Bieszczady?
Bieszczady zawsze są pięknym wyborem! A jak gdzieś dalej to polecam Grecję albo Albanię - cudne krajobrazy