Skoro mowa o oponach, to wsadzę kij w mrowisko - kiedy zakłada się używane już gumy, to te z głębszym bieżnikiem na przód, czy na tył?
Czy całoroczne, czy nie, to już inny temat i pewnie każdy będzie miał swoje racje. Osobiście bym w to nie szedł z dwóch podstawowych powodów:
1. Mocniejsze i cięższe auta, więc i opony mają więcej do roboty. Do tego 'ośki', więc tym bardziej trakcja pożądana. Latem całoroczna będzie wymiękała.
2. Zimą jeżdżę dosyć często na narty, także zimówka musi być.
Gdyby nie punkt 2., to mógłbym się ostatecznie zastanowić nad zestawem letnie + całoroczne na nasze niby zimy miastowe, ale wizyty w górach sprawiają, że ten scenariusz nie wchodzi w grę.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
Skoro mowa o oponach, to wsadzę kij w mrowisko - kiedy zakłada się używane już gumy, to te z głębszym bieżnikiem na przód, czy na tył?
Jest teoria, która mówi, że opony w lepszym stanie zakłada się na tył. Chyba łatwiej wyczuć uślizg przedniej osi, a w przypadku utraty przyczepności na łuku łatwiej przeciętnemu kierowcy ogarnąć podsterowność niż nadsterowność. Gorsze opony na przodzie, to oczywiście gorsza trakcja przy ruszaniu (w autach z napędem na przód) i hamowanie, czego należy być świadomym, ale to chyba mniej groźne niż nagła utrata kontroli nad tylną osią w zakręcie. Najlepiej nie mieć takich dylematów i mieć 4 dobre sztuki
Edit
Jeszcze tak sobie myślę, że mając gorsze opony na przodzie, to do nich i do ich przyczepności dopasowujesz jazdę, więc lepszy tył na pewno dotrzyma kroku. W drugą stronę można się właśnie zdziwić.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
Lepsze ida na tyl. Jak przod ucieka latwiej zapanowac, jak tyl ucieknie to sprawa gorsza, tym bardziej wynika to z rownan kinematyki ruchu - mniejszy skret bardziej wplywa na zmiane toru ruchu w przypadku tylu.
a może by tak zapomnieć o "lepszych" oponach na jedną oś i mieć takie same lub zbliżone?
przypominam, że ogromna większość aut hamuje przodem, także Wasze pomysły o lepszych oponach na tył są delikatnie mówiąc średnie.
Jak to pięknie ujął Hammond w TopGear: nadsterowność jest lepsza od podsterowności, bo nie widzisz drzewa, które cię zabija
Tapatalk @ Huawei P30
Są bardzo dobre. Kiedyś się o tym przekonałem, w Escorcie. Człowiek mniej zarabiał, kupił parę opon nowych i założył na oś napędzaną. No zdziwiłem się zimą na zakręcie (acz nie powinienemtakże Wasze pomysły o lepszych oponach na tył są delikatnie mówiąc średnie.).
Oczywiście, że najlepiej mieć takie same opony z przodu i z tyłu, ale lepsze zawsze na tylną oś. Jeśli chodzi o hamowanie, masz rację, ale jeśli chodzi o stabilność samochodu, niekoniecznie.
Jest: Peugeot 406 1.8 '00 aka Kwietnik, b.o.b.vette Convertible '88
Były: Ford Granada 2.0 LX '79, Ford Sierra 1.8 LX '89, Lancia Delta 2.0 GT '93, Ford Escort Turnier 1.8TD Ghia '95, Lancia Lybra SW 2.0 LX '01, Fiat Stilo MW 1.9 JTD '04, Skoda Octavia 1.4 TSI Elegance '14, Audi A4 2.0 TFSI Quattro '17,
Oczywiście najlepiej mieć nowe opony co sezon i zmieniać je w przypadku zmiany pogody - tak się robi przed rajdami, gdzie liczy się bezkompromisowa trakcja, życie codzienne jednak ma to do siebie, że trzeba iść na pewne kompromisy. Może tak się zdarzyć, że masz komplet z nalotem np. 20 tysi i rozwalisz jedną oponę - siłą rzeczy musisz wymienić całą oś no i wtedy masz mixa - nówki oraz używane (ale sprawne, powiedzmy że mają 6mm). W takiej sytuacji nowe lepiej dać na tył z powodów, o których pisaliśmy. Podczas hamowania (w jeździe do przodu) zasady dynamiki oraz mechanika samochodu sprawiają, że przód jest dociążony co niejako pomaga oponie utrzymać przyczepność. Zauważ, że jadąc po okręgu, kiedy wszystko jest dobrze siła odśrodkowa działająca na tył oraz przód jest mniej więcej taka sama (jedziesz spokojnie po łuku) wystarczy jednak, że tył dostanie lekkiego uślizgu i masz lawinowy wyrzut tyłu na zewnątrz bo siła jest proporcjonalna do promienia okręgu i jeśli już zerwiesz przyczepność to cała dupa lata na zewnątrz (bo tył jedzie po większym promieniu) to jest jedna z przyczyn. Druga to jak mówiłem - skręty kół tylnej osi mocniej przekładają się na zmianę toru jazdy niż w przypadku skrętu kół osi przedniej (tutaj musiał bym trochę poprzynudzać kinematyką) i z tego samego powodu - utrata przyczepności przez tył powoduje gwałtowną zmianę kierunku jazdy.
Dlatego, jeśli idziemy na kompromisy i mamy "lepsze" i "gorsze" to na tył idą "lepsze".