Mozna na tym zarobic.
A skonczy sie, ze to bedzie sezonowka jak grypa. Robia taki cyrk z tego...
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka
To przykrywka, zeby Wladimir mogl wjechac :P
Statyatyki wygladaja tak jakby zus zamowil tego wirusa.
https://youtu.be/J3hzHilStlo Vlad pewnie się "odkaża" w daczy..
Masz doświadczenie z klimami i reku? Jakie rozwiązanie polecasz do domu z rekuperacją? Czy podpinać się jakoś pod obieg reku mega wydajną klimą, czy robić osobno (np. jedną w salonie, drugą na piętrze w korytarzu)?
Są klimy działające z dolnym źródłem ciepła (mam pompę ciepła, więc można latem wykorzystać ten glikol)?
Coś tam w internecie czytałem to się*wypowiem
1. Nie podepniesz mega wydajnej klimy do reku, bo zapewne masz rekuperator nie-mega-wydajny. Obrazowo: to cudo na ścianie (standardowa klima) przerzuca przez siebie jakieś 500-700 m3 powietrza w ciągu godziny. Rekuperator jaki masz (zapewne) wrzuca CI na salon MAX 100 m3/h. W skrócie: możesz wsadzić nie wiadomo jak mocną klimatyzację, a i tak nic to nie da, bo nie ma przepływu powietrza.
2. Zależy jaką masz pompę ciepła, w części z nich jest opcja chłodzenia, trzeba tylko pompę odpowiednio dobrać (pod chłodzenie się daje większy wydatek niż pod grzanie) no i mieć instalacje pod chłód - można teoretycznie chłodzić podłogówką, ale nie każdy (a raczej mało kto) lubi mieć zimną*podłogę.
3. Rób oddzielnie. Salon wiadomo, natomiast piętro zależnie jaki masz budynek. Opcje:
a) "na bogato", czyli jeden pokój, jedna klima
b) jak masz poddasze nieużytkowe "nad piętrem" to ładujesz tam urządzenie kanałowe, zaciąg z korytarza, nawiew na pokoje i rozsądne wyregulowanie
c) lekko bez sensu jest klima na korytarzu: żeby schłodzić pokoje w holu zrobisz mroźnie. Nieprzyjemnie i niezdrowo. Ja robię opcje A lub B. Wersji C jeszcze nigdy.
1. Ok, źle się wyraziłemNa dom mam reku z wydajnością max 350m3/h.
Może na przykładzie:
Wchodzące powietrze do domu ma 35 stopni (przed reku), przechodzi przez reku i schładza się do tych 25-28 stopni (zaraz za reku). W domu jest dość, ale w tamtym roku pod koniec upałów dom się przegrzał i było już 27-29 w salonie, więc nie miało już co chłodzić tego powietrza z dworu.
Pytanie zatem, czy klimą podłączoną przed reku jestem w stanie zbić te 2-3 stopnie w całym domu? Czy wystarczy, że powietrze wchodzące nie będzie miało 35, a 25? I czy klima tak schłodzi?
2. Pompę mam bez chłodzenia, świadomy wybór - właśnie ze względu na chłód podłogi + śliskie płytki + deska w chacie.
3. Chcę zacząć od najtańszej opcji, a potem się zobaczy. Może nawet zacznę od samej chłodnicy podłączonej pod glikol (pasywne chłodzenie)?!
1. Nie, 350 m3/h na cały budynek nie ma szans mieć wpływu na skoki temperatury. Nawet jak (hipotetycznie) obniżysz turbo chłodnicą powietrze wpadające do salonu do 2 stopni na plusie, to i tak nie zbijesz przy kubaturze obiektu znacząco temperatury wewnątrz.
2. chłód podłogi owszem, całą reszta to urban legendsczyli kwestia ustawień.
3. Jak pkt. 1 - to nic nie da. Za mało powietrza.