Ja doskonale wiem o co Ci chodzi, chciałem żebyś sam na podstawie jakiś argumentów spróbował to uzasadnić. Przedstawiłeś koncepcje bez żadnego pokrycia z użyciem jednego skrajnego przypadku i na tej podstawie stwarzasz swój osąd. Chciałbym poznać ile procent takich młodych ludzi jest w społeczeństwie, i w jakim stopniu programy 500+ przyczyniają się do takich zachowań, jakieś profesjonalne badania czy obserwacje. Sam mam uwagi do działania takich programów, ale nie postawiłbym tezy takiej jak Ty.
To ja Ci dam odwrócony przykład, który może do Ciebie dotrze. Niektórzy (zostawiam do domysłu) stosują taką narrację w stosunku do jakiegoś Państwa-narodu (również do domysłu)i na przykładzie małego procenta albo promila zdarzeń w stosunku do całości ludzkich postaw wyciągają daleko idące i bardzo krzywdzące dla tego narodu wnioski. I walą tym po głowie przy każdej okazji. Dlatego nie można tak uogólniać i stawiać tak radykalnych tez bez pokrycia, bo jest to szkodliwe.