Ja też nie, ale zwróć uwagę co się dzieje od dłuższego czasu - to Ci którzy przemocą, wrzaskami próbują przekonać innych do własnych racji uważają się za prawdziwych i jedynych patriotów. Jak nie jesteś z nimi, to jesteś wróg. Większość naszych symboli została zdeprecjonowana, bo jak inaczej oceniać fakt, że Polak z symbolem Polski Walczącej na koszulce (to jakie zło i spłycenie popełnili producenci tych 'gadżetów', to inny temat) bierze kamień i rzuca w drugiego Polaka, bo ten raczy inaczej myśleć? A potem przekaz idzie w świat i ludzie widzą zestawienie Polska Walcząca i troglodyci z kamieniami w rękach wykrzykujący jakieś chore hasła.
Mnie zastanawia zawsze fakt, że większość środowisk narodowych marzy o powrocie Polski przedwojennej, II RP sprzed wybuchu wojny. No ale przecież wtedy Polska była wielkim tyglem międzynarodowym? Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Litwini. To jak Oni mogą teraz krzyczeć "Polska dla Polaków"?
Nie tylko u Nas, masz rację, ale chyba tylko u Nas władza się od tego tak naprawdę nie odcina. To znaczy (żeby była jasność) potępia oficjalnie wszelkie akty przemocy, ale tak naprawdę stoi po stronie tych pieniaczy, bo w gruncie rzeczy myśli tak samo - w skrócie "nie dla innych". Jednego dnia ONR napieprza ludzi na ulicach, drugiego dnia sztandary ONR wchodzą do kościoła...
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka