Kecaj, ale to są jednostki.
Przykład: w "mojej" gminie burmistrzem jest facet należący do PiS (jego zespół również związany z tą partą). Młody, przed 40stką myślę jeszcze. Ale gminę prowadzi tak, że jak mu się skończyła pierwsza kadencja, to podczas głosowania w kolejnych wyborach nie dość, że nie miał kontrkandydata, to zebrał ponad 80% głosów akceptujących (jak jest jeden kandydat, to głosuje się za lub przeciw niemu).
Nie dość, że gmina się*ładnie rozwija to nie ma afiszowania się partią a burmistrz, jednostkowo jest bardzo komunikatywny - łącznie z facebook gdzie odpowiada prawie na każde jego "otagowanie".
Gmina sąsiednia: jest burmistrz i wiceburmistrz którzy zadłużają tamtą gminę ale w mediach udają celebrytów...