Tylko cała rzecz w tym, że silników turbo nie trzeba kręcić wysoko, bo fajnie jadą dołem. Jak im to zabierzesz, to się zwyczajnie kłóci z ich naturą. Pół biedy jak nie jeździłeś wcześniej autami turbodoładowanymi, bo wychodzisz z założenia, że tak ma być. Gorzej jak takimi autami sporo jeździłeś wcześniej. Teraz wsiadasz, dusisz i się zastanawiasz o co chodzi, bo normalnie już byś dawno wystrzelił do przodu, a tu czekasz i czekasz i dopiero po czasie coś się zaczyna dziać. Auta wg wltp zdecydowanie gorzej ruszają z miejsca. Te pierwsze metry są jakieś przytępione. Idealnie to czuć jak taka adaptacja do wltp wystąpiła w trakcie życia danego modelu i silnika. Masz bezpośrednie porównanie jak było, a jak jest.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka