Benzyniaki w volvo chleją i o tym wszyscy piszą.
Nie, ale pewnie właśnie dlatego, że nie ma (nie miało) to żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Czyli patologiczna sytuacja. Natomiast uważam, że takie dane, ale wiarygodne i w zasięgu możliwości Kowalskiego (mowa o spalaniu) są potrzebne i mogą być dużą pomocą, bo potem można mieć wtopę, jak na przykład wielu rozczarowanych nowymi volvo, które palą dużo, więcej niż się nawet można spodziewać. A papier mówi co innego. Hitem było S60 T5, które miałem na jeden dzień. Katalog mówił koło 9l/100km w mieście (wiadomo, że bajki), a poznańska rzeczywistość zweryfikowała wynik na okolice 13l/100 przy dość płynnym ruchu i bez szaleństw. Czyli trochę można się przejechać, próbując szacować koszty użytkowania przed zakupem, bo pewnie bym celował w wyniki bliższe 11l/100 km.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
Benzyniaki w volvo chleją i o tym wszyscy piszą.
No dobrze, tylko w takim układzie wszyscy powinni mieć tego świadomość. Nie każdy musi czytać co wszyscy piszą. Ktoś kto wejdzie z ulicy ma mieć napisane "pali tyle i tyle i masz szanse takie spalanie osiągnąć", a nie rozstrzał 50% względem papierka.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
Niestety takie życie - testy testami a rzeczywistość rzeczywistością, dlatego zawsze najlepiej przejechać się przed zakupem i nie będzie rozczarowania.
Buzzerze, jazda przed zakupem musiała by trwać chyba z miesiąc, żeby później nie było rozczarowania.![]()
Przez weekend jesteś w stanie sprawdzić mniej więcej o co chodzi. Wystarczy objechać znane trasy i już masz obraz.
Racja, ale to nie zawsze możliwe.
Z drugiej strony np. firmy kupują floty, wątpię żeby tam ktoś miał czas chodzić i robić jazdy próbne, więc w jakiejś mierze muszą się opierać na danych katalogowych.
W niektórych krajach płacisz podatek od CO2, więc nie da się powiedzieć ot tak, że nikt nie czyta tego co na papierze.
Dobrze, że trochę urealnili wyniki przez WLTP, ale moim zdaniem do ideału jeszcze dużo brakuje. Co się stało ze słynnym RDE (Real Driving Emissions)?
Już widzę jak dealerzy chętnie udostępniają każdemu swoje auta na weekendAlbo komisy i prywatni sprzedawcy aut używanych
![]()
![]()
Już nie mówiąc o tym, że trasa w mieście w weekend i w tygodniu to dwie różne trasy![]()
Wielu dealerów udostępnia samochody demonstracyjne na weekend za niedużą opłatą - wystarczy zapytać. My tak zrobiliśmy z cytryna i to była super opcja.
- - - Aktualizacja - - - -
Zakupy flotowe to inna sprawa - ale tam raczej nie będzie problemu żeby dogadać się na użyczenie samochodu nap. na miesiąc (pewnie za opłatą).
Ja bez problemu brałem samochód na 2-3 godziny, uważam że w tym czasie można już się trochę pobawić i wyczuć samochód.
Kompleksowe inspekcje samochodów używanych na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Historia serwisowa wszystkich marek. Zapraszam do kontaktu: [email protected]