Klasa średnia (wyższa) premium do 80 000 zł

[WujekSamoZlo]

Mam jedynie wrażenie, że system gubi się i piszczy jeśli otworzymy drzwi przed przestawieniem skrzyni na "P" (np. jeśli otwieram drzwi żeby sprawdzić jak ustawiłem się na miejscu parkingowym i gdzie jest linia).

To jest chyba standard - w każdym samochodzie z automatem na pokładzie tak miałem (nawet jeśli nie było keyless). Tak też mam teraz w CC. To nie jest gubienie się tylko ostrzeżenie.

Jeśli chodzi o audio w samochodzie - musi zapewniać doznania na zadowalającym poziomie nawet nie dla audiofila. Seria serii nie równa. Dla przykładu podam tu poprzednie moje auto E60 (audio bazowe) oraz obecny VW CC czy żony A-Klasa.
W BMW czasem ciężko było słuchać nawet "przebojów Radia Zet" jak puszczali "mocniejsze" czy bardziej basowe utwory. Płaski, dudniący dźwięk jaki był chyba w jamnikach w latach 90tych. Przy podkręceniu głosu głośniki dosłownie bzyczały - charczały - warczały. Poprzedni właściciel zainwestował w lepszy gatunek skóry na fotelach i wentylację ich aniżeli w audio. Dlatego moje używanie radia w tym samochodzie ograniczało się do odpalenia jednej ze stacji radiowych na poziomie 10% mocy i słuchaniu pięknego dźwieku silnika benzynowego R6
W pozostałych autach też jest seria - ale grają o niebo lepiej niż w BMW (problem się pojawia dopiero przy maksymalnych możliwościach głosu - ale tak się nigdy nie słucha - jedynie testowałem). Tutaj z kolei dobrze że audio jest dobre bo TSI to trochę kosiarka

[Xerox]

uważam, że typowy kluczyk jest fajniejszy (większa przyjemność z odpalania), a poza tym się nie zgubi co mi się często zdarza, że wpadnie gdzieś za fotel itp.

To rozwiazanie w Porsche by Ci sie spodobalo, bo tam masz jeden kluczyk taki do obslugi bezdotykowej, co mozesz w kieszeni caly czas trzymac, a drugi siedzi w stacyjce ciagle i tylko go przekrecasz, zeby odpalic.

Jeśli chodzi o audio w samochodzie - musi zapewniać doznania na zadowalającym poziomie nawet nie dla audiofila. Seria serii nie równa. Dla przykładu podam tu poprzednie moje auto E60 (audio bazowe)

Dokladnie, bazowe audio w BMW (czy to E60, czy E90) to jakas kpina, nadaje sie tylko do sluchania wiadomosci. Bez upgrade'u minimum o jeden poziom nie ma co kupowac BMW. Dla kontrastu wystarczy zobaczyc jak gra bazowe audio w Audi - spokojnie mozna juz sluchac muzyki.

[micrus]

ML gra jednak bardzo fajnie. Trzeba było po prostu puścić muzykę z płyt zamiast MP3 żeby to docenić.

[GRUBY]

To rozwiazanie w Porsche by Ci sie spodobalo, bo tam masz jeden kluczyk taki do obslugi bezdotykowej, co mozesz w kieszeni caly czas trzymac, a drugi siedzi w stacyjce ciagle i tylko go przekrecasz, zeby odpalic.

Nie muszę od razu kupować Porsche, bo w Suzuki mam dokładnie tak samo.

[bascule]

ML gra jednak bardzo fajnie. Trzeba było po prostu puścić muzykę z płyt zamiast MP3 żeby to docenić.

Jezeli Ty slyszysz u siebie w samochodzie roznice miedzy CD a mp3 to dodaj jeszcze ze zeby gralo fajnie to jedziemy gdzies na odludzie, parkujemy, wylaczamy silnik i depiero wtedy wlaczamy muze

[Xerox]

Bez przesady. Wystarczy mocniej podglosic i slychac roznice (mowie o zwyklym 128kbps mp3), no i wcale nie trzeba wtedy wylaczac silnika, jechac na odludzie zeby posluchac muzyki

[vadeRR]

myślę, że dla nawet niekoniecznie audiofila, ale w ogóle kogoś ceniącego sobie Jakość dźwięku mp3 to po protu profanacja. Mp3 dobre jest dla gimbusów ze słuchawkami na uszach. Muzyka w postaci cyfrowej to tylko Flac.

[micrus]

Przy 320 kbps różnica jest zauważalna a przy 224 kbps już dość wyraźna.