W nawiązaniu do tego:
https://autogaleria.pl/doplaty-do-sa...-elektrycznych
Żeby te dopłaty działały dobrze, to nie mogą być dopłatami. Wystarczy zwykła ulga podatkowa, którą ktoś sobie rozliczy na koniec roku i tyle. Zapewne był to jeden z wielu chwytów przedwyborczych. :P Gdyby klienta nic nie interesowało, to cały problem został by przeniesiony na sprzedawcę, który by musiał to później rozliczyć, w dodatku on nic z tego nie ma (oprócz ew. lepszej sprzedaży). Cały pomysł dopłat jest moim zdaniem absurdalny, ponieważ skorzystać na nim mogą tylko (naj)bogatsi kosztem wszystkich podatników.