Przepraszam jeżeli autor ostatniego newsa o 'hejterach i volvo" poczuje się dotknięty, ale jaki jest sens pisania takiej notki, w przypadku kiedy ten ogranicznik jeszcze nie obowiązuje? Póki co Volvo oferuje 'pełnoprawny' produkt, więc nie ma powodu, dla którego sprzedaż miałaby spaść (a są by rosła, bo auta fajne w obecnej formie). Taki news będzie w pełni uzasadniony dopiero kiedy takie ograniczenie fizycznie wejdzie, a nadal będzie występował wzrost zainteresowania. Póki co, to takie naginanie rzeczywistości, bo to nie zapowiedzi, czy plotki kreują sprzedaż, a faktyczna sytuacja rynkowa.