Aktualności ze świata motoryzacji

[Robak]

Ostatnio było u mnie f11 m550d, które właściciel nabył niedawno jako używane i chwalił się że u poprzedniego właściciela przy 90 tys. km na gwarancji został wymieniony silnik. Zmieliło łopatki od turbiny, które poleciały dalej i zrobiły kuku.

[vonski]

Czyli generalnie odpowiedź na swoje pytanie dostałem

Tapatalk @ Galaxy S10e

[Seth]

A tymczasem we Włoszech szykuje się proces

[Grey]

Nie ma co bronić Ferrari, właściciele tej marki zachowują się jak przysłowiowy polski Janusz, który uważa że coś mu się bardziej należy bo ma więcej hajsu i tak, bo tak, bo jego racja jest bardziej jego niż kogoś innego. Zamiast jak normalny człowiek wybrać inną nazwę to lepiej na chama komuś z gardła wyrwać jego własność. Pomijam fakt, że Purosangue brzmi jak nazwa jakiegoś środka na problemy z prostatą.

[rowerek]

Pomijam fakt, że Purosangue brzmi jak nazwa jakiegoś środka na problemy z prostatą.

Wszystko się zgadza. Właśnie tacy panowie kupują suvy



Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Seth]

Zamiast jak normalny człowiek wybrać inną nazwę to lepiej na chama komuś z gardła wyrwać jego własność.

Ktoś chyba nie przeczytał artykułu.
Ok. Nazwę sobie mogli wybrać inną - ale z drugiej strony, to nie oni powiedzieli "tylko my, spadajcie"

Pomijam fakt, że Purosangue brzmi jak nazwa jakiegoś środka na problemy z prostatą.

czysty włoski język...

[hondacbr11]

No widać właśnie wyżej dwóch "FANÓW" motoryzacji i znawców. Seth ma 100% rację co do nazwy, tak jak i nazwy Lambo czy innych włoskich pojazdów. Akurat po naszemu to "RASOWY" a to raczej do Ferrari pasuje. Już wiele widziałem artykułów wieszających psy na Ferrari właśnie w stylu Greya... No cóż... A jak widać sprawa jest całkowicie odmienna i czytałem o tym już kilka dni temu na AutoCar

[Seth]

Z tym całkowicie odmienna to też bym nie przesadzał - Ferrari poszło do sądu, a myślę, że dało się to załatwić ugodą - skoro to organizacja charytatywna, to odpowiednio duży datek mógł załatwić sprawę. Chyba, że Purosangue Foundation zarządza naprawdę jakiś twardogłowy cep. Albo Ferrari w rozmowach było również mało elastyczne. Obie wersje są równie prawdopodobne

[hondacbr11]

No niestety, ale nikt z nas tam nie był i nie wiemy dokładnie kto ma rację, jak to mówią kij ma zawsze dwa końce. Wszystko się okaże.

[Grey]

Ja tu żadnej racji nie widzę. Skoro nazwa jest zatrzeżona i nawet niewykorzystywana w 100% to zwykłym cebulactwem jest walczenie o nią na drodze sądowej na zasadzie 'jestem bardziej poważany to mi się należy, bo muszę koniecznie wykorzystać ten znak towarowy' zamiast wymyślenie czegoś innego. Ferrari już pokazało jakie ma żenujące praktyki w przypadku jednego gościa gdzie nie spodobało im się, że ich model 'promują' rzekomo wulgarne panny i spoty filmowe, pozwali gościa i sprawę przegrali, także nie wiem gdzie tu sens wstawiania się za Ferrari. Marka bez honoru i tyle.