2 zamiast 1

[AdamS]

nawet powiem więcej - w tej chwili mam felgi aluminiowe używane (jakis no name) - tyle, że są po pierwsze źle spasowane więc przy większej prędkości nieco strach jechać - będę je sprzedawać - więc część różnicy pokryję (nawet jeżeli pójdą za 50 zł szt.)

nie powiem, że nie da się porządnych używanych felg czy opon kupić...ale pewnie zrobię to raz w życiu (jak posiadam to auto) - chcę nim pojeździć pewnie z 3 lata więc nie chcę na tym oszczędzać

[coo84]

A co jest pewnego w używanych felgach? Mało to jest pogiętych i wyprostowanych? Pękniętych i spawanych?

A mało jest dobrych i nieuszkodzonych? To jak z kupowaniem samochodu przecież, ale ja bym wolał znaleźć oryginalne renault po 150zł/sztuka niż wywalać 300 na byle jakie nówki robione w indonezji.

[micrus]

A jak zweryfikujesz czy felga była prostowana? Po czym?

A nówki ze znaczkiem renault to rozumiem robią w fabryce renault?

[coo84]

A co mi przeszkadza że felga była prostowana skoro jest wyważona i nie sprawia problemów? Zresztą komu by się opłacał remont zupełnie rozwalonej 14" którą puści za 150 zł.

[micrus]

Opłaca jeśli w alternatywie ma wyrzucenie na złom. A czy będzie sprawiała problemy to dowiesz się dopiero z czasem

[coo84]

A nówki ze znaczkiem renault to rozumiem robią w fabryce renault?

Aleś ty zabawny, różnica jest jak między nową częścią na pierwszy montaż a zamiennikiem robionym w indonezji. Producent zamawia kilkaset tysięcy felg rocznie i nie ma szans żeby poszło jakieś dziadostwo do niego bo po prostu zmienią dostawcę.

I jakie problemy ma sprawiać felga, kupno samochodu używanego składającego się z miliona części to dla ciebie nie jest problem, ale kupno używanej felgi która jest klockiem z metalu już tak?

[micrus]

Historię samochodu krajowego mogę zweryfikować. Historię felgi już nie. Felga to kawałek metalu, który poprzez oponę łączy mnie z drogą. Jak pęknie przy 180 km/h to skończy się to tragicznie. Dlatego osobiście wolę dać 2x więcej za nową. Ale każdy robi jak lubi.

[coo84]

Nie możesz też zweryfikować czy przypadkiem wahacz w używanym samochodzie ci się nie rozleci przy 180km/h, ryzyko jest wszędzie.

[hondacbr11]

Ale macie problemy ludzie szukacie dziury w calym. Nie jedna osoba ma uzywane felgi fabryczne i jezdzi. Jak by wszyscy myśleli jak micrus wszyscy by jezdzili na stalowkach i aludeklach. Kupuj adams używane oryginały i po sprawie. Tak przy okazji ciężko chodzacej kierownicy w lali. Sprawdz krzyżak ktory jest we wnetrzu auta on tez moze powodowac podobne problemy.

[VectorOPC]

Micrus, a jak kupowałeś samochód to sprawdzałeś historię serwisową felg, czy moze kupiłeś nowy felunek za kilka tysięcy ? Bo na używanym samochodzie też miałeś używane felgi...