Kolega chce zmienić Suzuki Swifta Sporta na auto warte 320 tys i ma dylemat biedactwoZamieszczone przez Driv3r
Proponuję najpierw wizytę u dobrego psychiatry skoro cierpisz na rozdwojenie jazni a potem pisać takie idiotyzmy
Kupujesz auto za 300 tys. zł? Idź do psychiatry
Kup hussarię. Może Ci sprzedadzą jeżdżącą ramę w tej cenie.
Kolega chce zmienić Suzuki Swifta Sporta na auto warte 320 tys i ma dylemat biedactwo
Proponuję najpierw wizytę u dobrego psychiatry skoro cierpisz na rozdwojenie jazni a potem pisać takie idiotyzmy
Hehe, no w sumie chciałbym mieć takie problemy.
W każdym razie dylemat jest zawsze niestety, nieważne czy mamy 50 czy 300tys... Pieniądze na ziemi nie leżą, te większe szczególnie..
Będzie jatka, ustawiam powiadomienia tapatalka na ten temat!
Jak dbasz o swój samochód, tak dbasz o swoją żonę.
O matko będzie się działo... kiedyś za słabsze słowa prawie otrzymałem pozew od Drive3r
A poważnie to nie wiem czy bym wydał 300k pln na auto to dużo, bardzo dużo, ale z drugiej strony jeśli ma się takie możliwości to dlaczego nie robić sobie przyjemności w życiu
Osobiście poszedłbym jednak w X5, jakoś działa na mnie i wygląda (jak dla mnie) zawsze na niezależnie od wersji dobrze i jakby miał min 300 km.
Jeżeli ktoś pisze coś takiego to trudno traktować taką wypowiedz poważnie
Mając do wydania 300tys normalni ludzie robią rekonesans po wybranych salonach różnych marek a nie zawracają głowę na forum w stylu co mam kupić ale ten i tamten to nie bo są beeee......
Litości
Ostatnio edytowane przez chris ; 08-11-2014 o 20:29
Nie sądzę, też mam marki których nie lubię. Co w tym dziwnego? I powody dla których się ich nie trawi mogą być różne :P
Jak dbasz o swój samochód, tak dbasz o swoją żonę.
Normalni ludzie robią co im się podoba... a przede wszystkim szanują czyjeś zdanie / przekonania... Jeżeli ktoś odrzuca VAG to odrzuca i tyle. Sam ostatnio zamówiłem samochód (tylko prawie 10 razy tańszy;D) i też podczas poszukiwań VAG odpadł z miejsca, nawet do salonu nie zaglądnąłem. Trzeba się trzymać swoich zasad.Jeżeli ktoś pisze coś takiego to trudno traktować taką wypowiedz poważnie
Mając do wydania 300tys normalni ludzie robią rekonesans po wybranych salonach różnych marek a nie zawracają głowę na forum w stylu co mam kupić ale ten i tamten to nie bo są beeee......
Litości
Odnośnie lubienia marek / lub nie: dla przykładu - kiedyś ze 2ie moje prace w tył mój przełożony jeździł Lexem IS, ja Corolla jeszcze (firma miała flotę w Toyota MP). oglądam swój, oglądam jego i patrzę popielniczka taka sama, dźwignie kierunkowskazów takie same, przyciski na środkowej takie same... hmm no i jak tutaj teraz lubić Lexa
Jeżeli ktoś ma do wydania ponad 300tys i odrzuca Audi,Bmw i Lexusa z powodów ideologicznych i wizerunkowych jak pisze a wybiera Jeep Grand Cherokee 5.7 lub
Toyotę Land Cruiser V8 to oczywiście jego sprawa i nic Nam do tego.Tylko.nie potrafię zrozumieć czego ktoś taki oczekuje z Naszej strony w tym temacie na tym forum
Uprawnienia umieszczania postów
