Plażo, proszę...
Sądzisz, że ktoś mając do wydania taką kwotę nie zrobił rekonesansu? Prześledź posty - Driv3r odnosi się w nich chociażby do BMW. Nie każdy ma czas żeby prześledzić wszystko, a forum od tego jest żeby co nie co podpowiedzieć, to co kupujący mógł przeoczyć, nie wiedzieć, zignorować, gdyż zrobił
a nie po wszystkich :Prekonesans po wybranych salonach różnych marek
A fakt, że ktoś nie chce być kojarzony z pewną marką i jej charakterystyczną grupą odbiorców (niektóre marki tak mają) albo ma pewien "uraz" do marki (bo np. awaryjność) jest dla mnie tym bardziej oczywistym im więcej pieniędzy zostanie przeznaczonych na zakup auta. Za 30 tys. wybór jest względnie niewielki, ale za 300 tys. jest ogromny, a wymagania rosną. Marudzenie i wybrzydzanie jest więc tym bardziej oczywiste i tak naprawdę jak najbardziej pożądane.
Czemu ludzie uważają, że jak ktoś ma do wydania dużą sumę pieniędzy, to od razu jest bogolem, który może rzucać tymi pieniędzmi na prawo i lewo? Wydając każdą kwotę należy się zastanowić, a im więcej liczb w sumie tym tych wątpliwości też więcej.
No chris, jeździsz podobno Hyundaiem, więc można powiedzieć, że rozsądnie podchodzisz do wydatkowania kasy. Nie możesz więc zrozumieć, że ktoś nie chce wydać swoich ciężko zarobionych złotówek na coś co mu wybitnie nie odpowiada? Nie osłabiaj mnie proszę i podejdź do tego jak do swoich pieniędzy, a nie kupy forsy jakiegoś nieznanego Ci, wyimaginowanego bogola.
Ale żem elaborat walnął...