Jednak potecjalny klient ma zawsze jakis argument do obnizki przez to ze auto juz nie jest nieskazitelne.
Uuuu Panie! Zdolny lakiernik to za 2-3 stówy to zrobi, jeszcze uda Ci się zarobić na tym lakierowaniu![]()
ASO wyceniło to na okolice 3'000 zł...
EDIT: dziwny zbieg okoliczności: to jest mój 3'000 post !
No to ładnie wycenili, niedawno był w domu(auto podobny rok, ta sama klasa) na pierwszy rzut oka bardzo podobny przypadek - identyczne miejsce, delikatnie wgnieciony błotnik , może nie było tylko tak zdartego jak u Ciebie w czarnym punkcie lakieru i ubezpieczyciel sprawcy wycenił tylko na 950zł.
że ładnie wycenili to wiem, że to rozbój w biały dzień też.
ale ASO ma tak to wycenione i tak ubezpieczyciel zapłaci.
Kupujący przyczepi się do wszystkiego żeby cenę obniżyć![]()
Niestety takie głupie wyceny przekładają się później i na podwyżkę ubezpieczeń i dodatkowo na kombinowanie ubezpieczalni kiedy naprawa nie jest realizowana przez ASO (zaniżanie cen bo nic w przyrodzie nie ginie a ubezpieczalnia nie będzie dopłacać).
No niestety prawda że wpływa to na negocjacje, ja miałem taki problem że kobieta trochę bardziej zarysowała mi auto 3 tygodnie po odebraniu z salonu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...86045aed7.html. ASO wystawiło fakturę na 22 000 zł za naprawę czyli prawie 1/3 ceny auta z faktury zakupu. I ASO jeszcze uwzględniło łaskawie 10% rabatu![]()
up up up!
nie spać kupować!
planuję na przełom kwietnia / maja wykup z leasingu, po wykupie do oddania za równe 50'000 bez negocjacji.