Wizualnie Clio zjada Juke'a więc w sumie cieszy mnie wasz wybórNiezawodności życzę
Aloha,
Odbiór auta już niebawem, tak więc można pochwalić się nowym członkiem motorodziny. Clio z założenia ma służyć narzeczonej, jednak znając życie większa część kilometrażu będzie moją winą, tak wiec...
Dlaczego Clio? Po pierwsze wygrało wizualnie. Po drugie - wygrało ceną końcową i solidnym rabatem. Po trzecie - wygrało wyposażeniem. Po czwarte - okazało się najprzestronniejsze. Z tyłu spokojnie może siedzieć wyższa osoba, do tego fotele i kanapa zapewniają należyty komfort. Bagażnik również przyjmie śmiało nawet sporą walizkę.
Zdecydowaliśmy się na czarno-czarną konfigurację i bardzo dobrze wyposażenie. Na pokładzie jest w zasadzie wszystko, począwszy od elektryki szyb i lusterek (włącznie ze składaniem), przez automatyczną klimę, kamerę cofania (to było must have), podgrzewane fotele itp itd. Ze względu na stricte miejski charakter auta wybór padł na sprawdzone 1.2 produkujące szalone 75 koni mechanicznych. Dopłata do TCe nie była jakaś porażająca, jednak dźwięk i kultura pracy tej jednostki odrzuciły nas od wyboru mocniejszej odmiany.
Dla ciekawskich podgląd:
![]()
![]()
Ja osobiście jestem zadowolony z wyboru. Gdyby nie ograniczony budżet i wymagana szybka dostawa (końcówka roku, takie tam, wiecie o co kaman) to najprawdopodobniej wybralibyśmy Juke'a. Mimo wszystko - zapowiada się nieźle. Miałem możliwość przejeździć cały dzień Clio z tym silnikiem i naprawdę do miasta jak i w krótsze trasy więcej nie potrzeba. Myślę, że nawet dłuższa wyprawa nie będzie problemem - byle autostradą, tempomat w ruch i wio.
#drivetastefully
Hej a jeśli to nie jest tajemnica to ile wyniosła finalna cena auta? Pytam ponieważ kupowałem sandero 2014 z tym samym silnikiem i odstraszyła mnie cena katalogowa clio.
Udało się ugrać nieco ponad 6k rabatu względem ceny z konfiguratora. Sandero jeździłem - nawet dobra cena nie przekonałaby mnie do tego auta, główne ze względu na jakość plastików we wnętrzu.
#drivetastefully
Czyli ile wyszło za całe autko ? Bo nawet nie wiem jakie były dokładnie wtedy ceny.
Puszczam na PW![]()
#drivetastefully
Ładnie wygląda, choć mnie osobiście nowe renówki podobają się najbardziej w czerwonym kolorze 😊
Tylko zbyt dużo ich śmiga, dlatego też wybraliśmy czarną alternatywę![]()
#drivetastefully
Brałem pod uwagę to auto - wtedy jeszcze było nowością. Wnętrze fajne, właśnie dość przestronne, zawieszenie dobrze pracuje, ale jednak krótka przejażdżka z tym silnikiem mnie mocno zniechęciła - porównując do słabszego o 10koni VW Polo 9N, wydawał się mułemDo TCe wtedy było chyba dopłaty aż z 7tys., ale i tak bym raczej nie chciał tego silnika, nie spisywałby się pewnie na dynamicznych trasach. Gdyby to Clio miało jakiś konkretniejszy, ciut większy silnik z ok. 100KM mocy, to może by był teraz w domu, szkoda że wycofali wersję 1.2T 100KM. Ale jeżeli na głównie na miasto, mocy nie potrzeba to fajne autko, gratuluję!
![]()
Mułem może nie jest, ale faktycznie trzeba go kręcić i dość mocno dusić, aby jechał dynamicznie. Na szczęście w mieście tego problemu nie ma. Polo było przez chwilę rozważane, jednak brak atrakcyjnych promocji i możliwości negocjowania sensownego rabatu szybko wyrzucił je z naszej listy.
Ciekawostką jest natomiast ogromna różnica w cenie pomiędzy Peugeotem 208 a Clio. Podobnie wyposażony Pug grubo przejeżdżał granicę 60 tysięcy złotych, zatrzymując bijący licznik ceny na okolicach 64,5 tysiąca zł.
#drivetastefully