A światła cofania się zapalają ?
Ups, czyli kontynuacja złej passy.
Mnie za to doprowadza do szewskiej pasji system S&S, którego nie da się na stałe wyłączyć. W większości nowych samochodów tak jest?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A światła cofania się zapalają ?
Kompleksowe inspekcje samochodów używanych na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Historia serwisowa wszystkich marek. Zapraszam do kontaktu: [email protected]
Yup, się zapalają.
Prawdziwy mężczyzna cofa bez czujników i kamer!
Kompleksowe inspekcje samochodów używanych na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Historia serwisowa wszystkich marek. Zapraszam do kontaktu: [email protected]
Spoko, znowu działa!
Kolejny rok za nami, a na liczniku niecałe 31 000 km. Ostatnio samochód więcej stoi niż jeździ, choć od jakiegoś czasu "pracuje" w naszej firmie, więc przynajmniej się przydaje (teść korzysta z niego podczas dojazdów do pracy). Po krótkim epizodzie fochów nie dzieje się z nim absolutnie nic złego. Czasami wręcz fascynuje mnie jego "pancerność". W lecie jakoś tak wyszło, że stało nieruszane przez 2,5 miesiąca. Odpaliło od strzała i nie obraziło się na mnie - co mnie bardzo cieszy.
Wczoraj wóz powędrował na przegląd do moich ulubionych magików z Tobiaszracing - jeśli chcecie zobaczyć co oznacza określenie "czysty serwis", to warto się tam wybrać. Robimy oleje, filtry i prostujemy przednią lewą felgę - żonie zbyt agresywnie przyatakowało się jakieś dziursko i koło lekko się ugięło.
Myślę, że auto niebawem trafi na sprzedaż. Cały czas polujemy na jakieś nowe auto w leasingu, choć różne zawirowania na rynku zniechęcają do większych i długotrwałych inwestycji tego typu. Poza tym musimy kupić coś, co wywieziemy do Włoch, a ja mam plan na nieco kontrowersyjne daily do Warszawy.
#drivetastefully
5 listopada 2019 - niecałe 31 000 km na liczniku.
4 listopada 2020 - nieco ponad 36 000 km na liczniku.
Czy w rok raptem 5 000 km z hakiem. Mało, ale taki sezon. Żona we Włoszech, ja jeżdżę innymi autami i Clio... stoi. Przedwczoraj obudziłem je z kilkutygodniowego letargu. Cały czas jestem pod wrażeniem sprawności akumulatora. Pomimo typowo miejskiej eksploatacji (dużo startów, choć bez "start-stopa", bo go nie ma) + długich postojów pali zawsze i to od strzała. Za to fochów nie udało się uniknąć.
Po pierwsze - drugi raz jest problem z cewkami. Renault totalnie nie ogarnia kuwety i ciągle coś pieprzy z tak prostą rzeczą. W Megane mieliśmy ten sam problem. Poza tym dostęp bezkluczowy lubi zwariować, choć może to być kwestia słabej baterii w pilocie. W planach ogarnięcie cewki (sprawdzenie tematu), wymiana oleju i filtrów, jak co rok. Od ponad miesiąca samochód stoi na zimówkach, więc jeden temat z głowy.
Dzisiaj zabrałem go celowo w trasę (90 km), aby przedmuchać pajęczyny. Niezmiennie twierdzę, że to auto nadaje się wyłącznie do miasta. Przy 130 mamy już 4 000 obr./min., a w środku wycie przypomina pralkę na pełnych obrotoach. Co ciekawe przy 150 jest ciszej niż przy 130, ale za to spalanie wędruje w kosmos.
Następca prawie stanął w garażu miesiąc temu. Prawie, bo ten rok jest tak niestabilny, że jednak zrezygnowałem z leasingu i postanowiłem "pomęczyć" się jeszcze z tym autem. Zależy mi na czymś bardziej uniwersalnym, aby spokojnie jeździć na kołach do Włoch. Aktualnie wykorzystuje do tego E60, które jednak a) męczy w długiej podróży przez tragiczne fotele, b) ma swoje lata i brakuje paru udogodnień. Na wiosnę - mam nadzieję - wrócę do poszukiwań czegoś nowego, choć póki co w rankingu wysoką pozycję ma MINI Clubman Cooper, z silnikiem 1.5 140 KM.
#drivetastefully
Co do hf to po tygodniu przechodzi w stan hibernacji i trzeba otworzyc samochod guzikiem na karcie. Bateria w karcie starczala na poltora roku, pozniej zdarzaly sie sytuacje ze gdy mialem ja w jednej kieszeni z telefonem to nawet pare razy w ciagu godziny buntowal sie ze karty nie ma. Ogolnie polecam nosic karte nie przy telefonie.
Co do 1.2 - maly silnik benzynowy bez turbo czyli idealny do zamulania po miescie i nie oczekiwal bym super wrazen w jezdzie autostradowej bo nie na to go projektowano.
Ale nawet obwodnica jest tutaj wyzwaniem - a to irytuje![]()
#drivetastefully
Miałem Clio kombi z tym silnikiem przez tydzień na Teneryfie - nie było wielkiej tragedii, ale fakt - jeździ się tym IMO gorzej niż naprzykład Corsa z silnikiem 1.2. Generalnie nawet polubiłem ten samochód wtedy.
Kompleksowe inspekcje samochodów używanych na terenie województwa małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Historia serwisowa wszystkich marek. Zapraszam do kontaktu: [email protected]