Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że różnica nadal jest, chociaż myślę, że coraz mniejsza. Może nie widoczna od razu, ale po jakimś czasie użytkowania wychodzi. W markach premium gadżety te wydają się bardziej przemyślane i dopracowane, a nie na siłe wrzucane, żeby tylko były.
Np.
- jakość kamer cofania (zdecydowanie wyższa rozdzielczość w autach premium), czy systemu kamer 360 (lepsza rozdzielczość i 'spasowanie' perspektywy i obrazu), czujniki parkowania działające szybciej
- naglośnienie (w premium dostaniesz lepsze, ale czy warte doplaty...?! To już raczej indywidualna sprawa, czy komuś na tym zależy)
- światła (tutaj w moim rankingu wygrywa akurat Opel z AFL, ani skrętne w BMW, ani skrętne w Audi nie świeciły tak dobrze)
Są też różne drobnostki które denerwują/umilają
np. czujnik deszczu - środek dnia, zaczyna padać, wycieraczki się włączają, światła mijania się włączają i teraz w Audi na tym był koniec, natomiast w Fordzie dodatkowo włącza się 'tryb nocny' dla ekranów (czyli je przyciemnia, zmienia kolory w nawigacji, pomimo, że jest dzień) - nie da się jechać ze światłami mijania i bez trybu nocnego, niby drobnostka, ale jednak czasem denerwujące.
- chowane lusterka; Taka sytuacja: zapomnieliśmy coś z auta. Idziemy, otwieramy, wyciągamy i zamykamy. W Audi lusterka się nie rozłożą (dopiero przy odpalaniu auta), w Fordzie, czy w Oplu lusterka się najpierw rozłożą, aby za chwilę znowu się złożyć.
- wycieraczki szyby przedniej; przy nieużywaniu w Audi 'wsuwają' się pod maskę (co by niepotrzebnego oporu i hałasu nie robić); chociaż taki patent już chyba jest stosowany w 'normalnych' autach?!
- zamykanie obiegu powietrza przy spryskiwaniu szyby (w Fordzie i innych 'zwykłych' autach tego niestety nie miałem)
Wiem wiem, czepiam się

Ale dla mnie właśnie takie drobnostki dają przewagę autom premium nad 'zwykłą' konkurencją.
Pytanie tylko, czy warto dopłacać za to wszystko?
