W tym roczniku jeszcze bodaj wszystkie egzemplarze były bez DPFa
Przycisk rzeczywiście mocno wytarty, ale kierownica nie jest wyślizgana. Może ktoś miał nawyk trzymania na nim kciuka podczas jazdy?
Tak, diesle 1.6 i 2.0 to konstrukcje PSA, chociaż w przypadku tego większego zdaje się z jakąś ingerencją Volvo w osprzęt, ale stuprocentowej pewności nie mam.
V50 to generalnie udana konstrukcja. U siebie zmieniałem chłodniczkę EGR oraz przepustnicę (dymienie, spadek mocy), poza typowo eksploatacyjnymi elementami zawieszenia.
Warto zwrócić uwagę na miejsce mocowania zawiasów tylnej klapy do kabiny - potrafi rdzewieć. No i w tym roczniku potrafią parcieć wężyki, dlatego nie można zaniedbać regularnego przeglądu. Tym niemniej zadbane auto bez problemu przewozi mnie po trasach rzędu 700km (także za sprawą świetnych foteli), bez problemu spisuje się na autostradach w DE i nie stanęło mi na drodze.
Dość ciasny w środku i ma niewielki bagażnik na na wymiary zewnętrzne, ale potrafi dać frajdę z jazdy, wciąż dobrze wygląda (znajomi nie chcą uwierzyć, że ma 13 lat), jest wygody i trwały.
W Poznaniu znam 2 dobre nieautoryzowane serwisy Volvo.