Mitsubishi Eclipse Cross 1.5T MIVEC 163 KM 2WD Intense | TEST
Zapraszam Was do dyskusji na temat testu: Mitsubishi Eclipse Cross 1.5T MIVEC 163 KM 2WD Intense pt. "Antybohater".
Fotogaleria: 30 zdjęć
#drivetastefully
Powiem szczerze, że jestem mocno zaskoczony ilością wad tego auta.
Czyżby podobna historia jak z modelem Space Star, który też był mocno krytykowany za wiele rzeczy (został nawet wycofany z polskiej oferty) i powraca dopiero po gruntownym liftingu?
Mitsubishi nie posiada obecnie niczego w swojej ofercie wartego rozważenia, może oprócz elektrycznego Outlandera po kolejnym już liftingu.
Do tego Lancer który też będzie crossoverem...
Najgorsze jest jednak to, że w tym aucie naprawdę ciężko jest znaleźć jakiekolwiek zalety. Rozmawiałem z moimi znajomymi, którzy testowali ten model - nikt, ale to absolutnie nikt za żadne skarby nie poleciłby go komukolwiek.
#drivetastefully
A największą jego wadą jest nazwa. Zepsuli legendę Eclipse, niedługo zepsują Lancera.
Auto jedynie ma udany przód , cała reszta go pokractwo. Stylistyczna porażka, na dzień dzisiejszy to Mitsubishi nie ma żadnego ciekawego auta w ofercie.
Poważnie, jest jakaś "legenda Eclipse"?Zamieszczone przez Credt
Inna sprawa, że faktycznie mogli wymyślić inną nazwę. Czy ktokolwiek to kupi, bo dzieli nazwę z coupe sprzed lat?
Też jestem zaskoczony. Pomijam stylistykę, ale ten samochód rzeczywiście przez nikogo chyba nie jest chwalony, łagodnie mówiąc. Pewne elementy oczywiście są na plus, ale generalnie dostaje od wszelakiej konkurencji strasznie po tyłku. Ceną też nie nadrabia.
Pink, nie wiem czy okreslilbym to jako legenda, ale jest to dosc ciekawe auto. Zamiast przepisywac fakty i udawac, ze jestem mondry wklejam link do filmiku: https://youtu.be/6DftW2a3nhM
jak oni to zrobili że samochód stosunkowo lekki, z silnikiem o mocy 163 koni jest taki ospały? Nadzieją dla Mitsubishi jest to że w tej klasie sprzeda się praktycznie wszystko. Praktyczność, pojemność bagażnika czy układ napędowy znaczenia większego nie mają.
Parafrazując słynny tekst Dody: Jest to Pontiac Aztec XXI wieku. Nigdy bym nie wziął tego auta pod uwagę przy zakupie, a powiem więcej - nie miałbym nawet chęci żeby go obejrzeć chociażby w salonie. Ile oni tego sprzedali do tej pory u nas? Z 5 szt. kupiono?
Jak dbasz o swój samochód, tak dbasz o swoją żonę.
Chwalić najwyższego, bo już myślałem, że ze mną coś nie tak....
"Wisienką na torcie jest fatalna praca zestawu sprzęgło-gaz. Akcelerator jest bowiem niezwykle czuły – wystarczy lekko oprzeć na nim stopę, aby obroty żwawo rzuciły się w okolice połowy obrotomierza. Sprzęgło z kolei bardzo ciężko wyczuć. Za kierownicą Eclipse Crossa posadziłem kilka osób i obserwowałem ich walkę z tym autem. Opcje są dwie – albo przeciągają odpuszczanie sprzęgła (męcząc je tym samym) albo zaliczają delikatnego kangura."
Zrobiłem tym autkiem (manual) ze 100 km i ni chu chu, nie udało mi się ruszyć płynnie. Albo kangur albo wyje podnosząc przód i avanti !!!
A do tego tak mało precyzyjnej skrzyni biegów (w "moim" egzemplarzu) dawno nie używałem, męczarnia.
Poza tym swoistego rodzaju "walka" w zakrętach, podsterowność jest taka...hm..."ciężka".
Mimo moje ogromnej sympatii do marki, trudno polecać ten samochód.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
