Śmieszy mnie oburzenie na to, że Scala ma mieć belkę. A co ma mieć jak to będzie budżetowy kompakt. Wielowahacz? Dla producenta belka to najtańsze rozwiązanie
Dla mnie nie, wystarczyło zapytać, co mam na myśli.
Nie siliłbym się na ocenę (po jeździe w lato przez ok. 700 km) belki w OIII, jako stanowiącej zagrożenie dla bezpieczeństwa jazdy.
Nie wiem jakby się zachowała przy innych warunkach pogodowych, w innych warunkach drogowych mokry lub oblodzony asfalt), z innym obciążeniem itd. Dlatego napisałem, że jest nieprzewidywalna.
I tak, takie było moje odczucie, tył zaczął żyć własnym życiem wstrząsając lekko budą na uskoku. Jeżdżę tą samą drogą moja O III i pewnie dlatego to zauważyłem. Nie było to przyjemne.
Ty masz swoje zdanie, ja swoje. Szanuję Twoje.
I na takim poziomie rozmów możemy się spierać.
Ale proszę byście reagowali na personalne wycieczki pod moim adresem. Nikogo nie nazywam kłamcą lub hipokrytą, nie piszę też, że czyjaś ocena to kpina.
Jeśli ma tu być taki "onet" to ja się mogę dostosować, pytanie po co?
Śmieszy mnie oburzenie na to, że Scala ma mieć belkę. A co ma mieć jak to będzie budżetowy kompakt. Wielowahacz? Dla producenta belka to najtańsze rozwiązanie
Nie trzeba jechac szybko. Przy 50kmh zrobcie manewr omijania np. studzienki w jezdni - to juz duzo powie o zawieszeniu.
Akurat szybkie manewry nie są wyznacznikiem wyższości wielowahacza nad belką. Łatwo znaleźć w internecie testy pokazujące, że wspomniany Civic z belką lepiej robi "łosia" niż Hyundai z wielowahaczem. Tutaj większe znaczenie ma twardość zawieszenia, profil i jakość opon.
Zawieszenie wielowahaczowe pokazuje swoją wyższość przede wszystkim w jakości resorowania, szczególnie jeżeli nawierzchnia na której odbywa się skręt jest mocno połatana. Osobiście jako właściciel Focusa pierwszej generacji strasznie ubolewam, że producenci zaczęli oszczędzać na zawieszeniu. Dość wspomnieć, że słabsze wersje Mercedesa A (auta premium...) i nowego Focusa mają belkę.
No replacement for displacement
Po pierwsze - belka belce nierówna. Jak sam zauważyłeś niektórzy producenci potrafią zrobić dobry zawias z belką, nie ustępujący wielowahaczowi. Wrzucenie tego rozwiązania do Klasy A czy Forda Focusa wcale nie jest jakimś złym pomysłem. Myślę, że jakieś 80% nabywców takich aut zupełnie nie zwróci na to uwagi, gdyż w codziennej eksploatacji nie robi to aż takiej różnicy. W sytuacji krytycznej wtrąca się z kolei elektronika, która zapobiega jakimkolwiek niebezpiecznym ucieczkom tylnej części nadwozia. Przy okazji belka to tańsze w obsłudze rozwiązanie, co na polskich drogach może być dla niektórych atutem.
A zarówno w Focusie, Klasie A jak i Octavii wielowahacz jest dostępny w mocniejszych wersjach - tam, gdzie potencjalnie kierowca będzie częściej wykorzystywał potencjał auta. W Scali jest to absolutnie zbędne, bo jest ona kierowana do innej grupy odbiorców. I tyle w temacie.
#drivetastefully
MCL pytanie, jeździłeś Foką MK1?
Ile km i jak długo?
MCL Nie sposób nie przyznać ci racji w kwestii tego, że większość użytkowników nawet nie zauważy różnicy. Z drugiej jednak strony Focus od zawsze słynął z zawieszenia i zwyczajnie trochę szkoda zmiany podejścia producenta. Dziwi mnie natomiast też szukanie oszczędności w Mercedesie, aucie pozycjonowanym (i wycenionym) o wiele wyżej.
Co do samej Skody, nie spodziewałem się niczego innego niż belka. Mimo wszystko głównym odbiorcą modelu będą floty.
No replacement for displacement
A co ma to do rzeczy? Mój ojciec jeździł Focusem I gen w latach 1999-2006 i owszem, chwalił sobie prowadzenie (choć miał wersję 1.4 75 KM, która demonem prędkości zdecydowanie nie była). Zawieszenie jednak nie należało do pancernych - z tego co pamiętam coś grubszego było przy nim robione.
Jeździłem za to wieloma autami z belką, także po torze. Trzeba naprawdę solidnie przegiąć, aby wyprowadzić taki wóz z równowagi. Poza tym akurat wierzę opinii Setha, który swoją Octavią robił szkolenie SJS i solidnie sprawdził jej możliwości.
A to ja przywołałem Focusa I?
Pytałem bo prowadzi się BAJECZNIE, jeździłem nim 3 lata i kilkadziesiąt tyś km. W cywilnych (nie rajdowych, czy torowych) warunkach jest/był nie do wyprowadzenia z równowagi - jak na tamte lata. Absolutnie neutralny, a ronda można było kręcić dla samej przyjemności.
A według mnie to tani substytut dobrego zawieszenia (chodzi o O III - bo jak pisałem w Pugu mi ona absolutnie nie przeszkadzała), który tłucze na wybojach. A codzienne życie właściciela samochodu to nie jazda po torze.
Okej, prowadzi się bajecznie. Tylko od 1998 roku belka też nieco się zmieniła. Materiały, amortyzatory, elastokinematyka - wszystko to wpływa na dobre prowadzenie. Ja jestem ciekaw Focusa z belką - mam nadzieję, że będę miał okazję takowym się przejechać.
#drivetastefully