Takie zestawienia nie mają najmniejszego sensu. Jeśli już ktoś coś takiego chce robić to oddzielałbym grubą kreską koszt posiadania samochodu od jego użytkowania. Każdy ma inną nogę, jeździ w innych warunkach, tankuje w innych miejscach itp. Mówienie, że "mnie przejechanie 1k km kosztuje X" nie ma kompletnie żadnej wartości merytorycznej.
Artykuły to po prostu statystyki dwóch gości. Fajnie, że się dzielą, na tym polegają ich blogi, ale nic odkrywczego nie wnoszą. Pomijam kwiatki w stylu:
To ja chętnie kupię taki samochód. Niech stracę - 15% taniej. Pod który salon podjechać?Ogólnie znaną prawdą jest, że nowe auto w momencie pierwszego wyjazdu z salonu traci 20%–30% swojej wartości.
Edycja:
No proszę wasJak widać koszt przejechania każdego kilometra był najwyższy w pierwszym roku – 3,04 zł. W kolejnych systematycznie spadał. Tempo spadku wartości auta malało a bieżące koszty eksploatacji pozostawały na podobnym poziomie.. To u mnie koszt zmywania naczyń zmienia się w czasie. W dzień po kupnie nowych jeansów jest najwyższy, ale po roku te jeansy są warte 20% więc koszt zmywania naczyń w moich gaciach się zmniejszył.