Jestem zdecydowanym przeciwnikiem niszczenia takich aut. Powinno się je sprzedawać z zaznaczeniem, że są przedprodukcyjne i np. obniżyć cenę np. o 50% w stosunku do katalogowej.
Najwyrazniej nie wyrabiaja sie z produkcja skoro musza prototypy sprzedawac jako pelnowartosciowe samochody
https://autogaleria.pl/nowosci/volks...o-zniszczenia/
Ciekawe jaka czesc poszla do PL.
Ostatnio edytowane przez Seth ; 13-12-2018 o 08:25
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem niszczenia takich aut. Powinno się je sprzedawać z zaznaczeniem, że są przedprodukcyjne i np. obniżyć cenę np. o 50% w stosunku do katalogowej.
Historia: Fiat Tipo S 1.4 8V '95 -> Renault Laguna Grandtour RN 1.8 8V '96 -> Fiat Grande Punto Sport 1.4 16V '06
Tylko jesli np. sa w nich podzespoly na tzw. drut zdrobione moga one w nieoczekiwany sposob zadzialac. Nie chcialbys pewnie jezdzic windami przedprodukcyjnymi nie wiedzac o tym.
Albo sprzedac np. Uczelniom.
- - - Aktualizacja - - - -
Teraz jeszcze mala kampania reklamowa w "niezaleznych" czasopismach pojdzie ze to w zasadzie wszyscy tak robia tylko nie mowia (tak jak bylo pomawianie w przypadku dieselgate).
Gdzie tu widzisz pomawianie: https://en.wikipedia.org/wiki/Diesel_emissions_scandal?
nie no, bez uczciwej informacji to jest po prostu oszustwo. Ale przedprodukcyjne mogą iść do sprzedaży, tylko że klienci powinni o tym wiedzieć...