Może i są ale nie po to Koncern wydał kasę na opracowanie i wdrożenie extra przekładni żeby jakiś tam klient wydziwiał i odmawiał jej zakupu. Koncern wie lepiej czego Ty potrzebujesz a może nawet Ty sam tego jeszcze nie wiesz.
Czyli nie ma ludzi którzy nie potrzebują dużego samochodu ale nie użytkują samochodu tylko w mieście ale jeżdżą w trasy i chcieli by mieć mocniejszy silnik dla komfortu i przyjemności? Dlaczego na siłę wciskać im potencjalną minę w postaci dwusprzęgłówki? TCE 100 moze i by wystarczył ale jest 3 cylindrowy. Pamiętam jazdę próbną Clio IV 0.9 TCE i dziękuje bardzo...
Może i są ale nie po to Koncern wydał kasę na opracowanie i wdrożenie extra przekładni żeby jakiś tam klient wydziwiał i odmawiał jej zakupu. Koncern wie lepiej czego Ty potrzebujesz a może nawet Ty sam tego jeszcze nie wiesz.
Raczej sprzedają to, czego ludzie chcą. ;-) To że jakiś tam % będzie psioczył ich nie interesuje, bo pewnie sam koszt wdrożenia "specjalnej" wersji będzie droższy niż potencjalny zysk.
Pewnie takszczególnie jak ich się przekona, że nasz produkt jest tym czego potrzebują
![]()
I tak i nie. Gdyby tak było to by wypuścili jedną wersję z wysoką marżą i by wszystkim wciskali.Teraz nacisk jest głównie na wygląd i technologie. Nie na silnik. Większość ludzi i tak kupuje te słabsze wersje.
Z jedną wersją to może kombinować monopolista a tak oferta jednak musi być w miarę szeroka. Z Clio jest całkiem nieźle.
Popieram tu Jokera.
Maly hothatch powinien miec reczna skrzynie, ale juz chyba poprzednia generacja jej nie miala, prawda?
Tak samo w Alpine. Moze i dwusprzeglowka jest super, ale odbiera mnostwo interakcji z autem. 0,5s do setki, czy 1s na okrazeniu nie sa wazne.
W zwykłych nawet najmocniejszych wersjach Clio chyba można przeżyć to EDC. Gorzej z RS i RS Trophy, tam to trochę już siara.
Ależ nikt nie twierdzi, że nie powinien. Pytanie dlaczego nie ma? Czy renault wychodzi z założenia, że żyjemy z najtańszych wersji a reszta jak się uda bo i tak sprzedaż mało dochodowa?
Spieszę z wyjaśnieniami. Dostaliśmy od kilku osób oficjalny cennik Clio. Jak się jednak okazało nie jest to finalny dokument Renault. Polski oddział prowadzi teraz wewnętrzne dochodzenie jakim cudem to wypłynęło, gdyż oficjalnie negocjacje jeszcze trwają. Żeby było zabawniej - pierwsze auta są już w Polsce i stoją na Lewinowskiej w Warszawie. Ceny (oficjalnie podane przez Renault) mają być dopiero we wrześniu.
Z tego co wiem walczą o bardzo dobrą ofertę.
W Clio IV po FL dorzucili idealny zestaw, czyli 1.2 TCe 120 KM z manualem. Ależ to chodziło i fajnie jeździło!
#drivetastefully