Typy wydają się całkiem niezłe - silnik zresztą ten sam w obu przypadkach
Ja bym dorzucił coś z 1.6 HDI - albo 109, albo nowsza wersja 115 KM
Witam,
Szykuję się do wymiany dotychczasowego auta (Honda Civic VII 1.4 z LPG, przebieg 287000km) na coś mocniejszego i bardziej odpowiedniego na trasy. Honda nigdy mnie nie zawiodła i w moich rękach od przebiegu 103kkm więc znamy się jak łyse konie, wcześniej w posiadaniu kuzyna więc bezwypadkowość i przebieg w 100% oryginalne dlatego aż szkoda się pozbywać bo nie jest za dużo warte w tym momencie i żaden diesel nie będzie tak ekonomiczny...
Moje codzienne przejazdy to około 250km, z czego 90% to autostrady więc Honda pomimo wściekłych 90 koników radzi sobie dobrze ale do 120km/h. Ze zwględu na takie przebiegi w grę wchodzi tylko diesel z dużym bakiem bo szkoda mi trochę czasu na codzienne wizyty na stacji. Autostradamy śmigam bardzo płynnie więc prędkości przelotowe to 120-130km/h, na autostradzie Łódź <-> Warszawa jest to optymalna prędkość bo spokojnie i relaksująco można przejechać![]()
Moje wymagania:
- klimatyzacja automatyczna
- światła ksenonowe
- zasięg minimum 1000km
- oszczędne przy prędkościach przelotowych 120-130km/h, okolice 6l na 100km
- dobre wyciszenie wnętrza
- polski salon
- serwis w rozsądnej cenie więc auta premium raczej odrzucam
Na auto chce przeznaczyć około 30k PLN, jak coś rzeczywiście pewnego i dobrze utrzymanego to 35k PLN, najlepiej sprzedaż na fakturę VAT![]()
A teraz moje dotychczasowe typy:
- Opel Insignia 2.0 cdti 160km, można znaleźć od pierwszego właściciela z polskiego salonu i jasnym wnętrzem - trochę dziadkowóz ale mojej lepszej połówce się pojawia
- Alfa Romeo Giulietta 2.0 jtdm, bardziej sportowy wygląd ale nie wiem jak z bezawaryjnością - dla mnie lepszy ale żona kręci nosem że trochę za wcześnie na auto "sportowe"
Na wstępnie odrzuciłem kultowego Passata z 2.0tdi i Octavię bo po prostu mi nie podchodzą, Superb byłby OK w tej cenie to raczej golas albo sprowadzony z Reichu więc igiełki z 160kkmCitryna C5 też mi jakoś nie podchodzi ze względu na koło kierownicy.
Proszę wypowiedzcie się na czy moje typy są w porządku i może podrzućcie coś nowego od siebie![]()
Typy wydają się całkiem niezłe - silnik zresztą ten sam w obu przypadkach
Ja bym dorzucił coś z 1.6 HDI - albo 109, albo nowsza wersja 115 KM
Jest: Peugeot 406 1.8 '00 aka Kwietnik, b.o.b.vette Convertible '88
Były: Ford Granada 2.0 LX '79, Ford Sierra 1.8 LX '89, Lancia Delta 2.0 GT '93, Ford Escort Turnier 1.8TD Ghia '95, Lancia Lybra SW 2.0 LX '01, Fiat Stilo MW 1.9 JTD '04, Skoda Octavia 1.4 TSI Elegance '14, Audi A4 2.0 TFSI Quattro '17,
Zapomniałem napisać, że żona jeździ Renault Megane 1.6 dci z 2014 roku i to auto bardzo fajne na trasy i zgodne z moimi wszystkimi wymaganiami ale nie zabiorę jej go a dwóch zbliżonych modeli to bym nie chciał.
Insignia to dobry wybór. W rodzinie były trzy, z czego jedna natrzaskała 200 000 km w trzy lata. Bardzo dobre, choć dość toporne auto. Pali mało, a wykręcenie zasięgu na poziomie 1000 kilometrów w wersji 2.0 CDTi 160 KM to nie jest duży problem. Poza tym przestronne i raczej już wyleczone ze wszystkich bolączek.
Możesz jeszcze popatrzeć na Peugeota 508. Z tego co wiem jest to bardzo wytrzymały i wyjątkowo przyjemny samochód. Sporo egzemplarzy z polskich salonów powinno ułatwić znalezienie właściwego egzemplarza.
#drivetastefully
na autostradzie 308 (po 2014 roku) jest cichszy od 508. ja chcialem 508 kupic a padlo na 308 bo na obowdnicy (berlina!) okazal sie byc cichszy. w 508 sa potworne gwizdy od lusterek bocznych / slupkow od 130 km/h.
Insignia i Giulietta to ten sam silnik - główny problem uszczelka smoka. W AR jak była zużyta i zasysała powietrze to wyskakiwał błąd. Opel to obszedł przez zmianę procedury kontroli ciśnienia ale nie wyeliminował problemu tylko go zamaskował! Dłuższe użytkowanie takiego auta mogło doprowadzić do uwalenia silnika.
Ten sam silnik ma 159 i ją możesz znaleźć z ostatnich miesięcy produkcji.
Miałem taką Insignię (2.0 160) i mam teraz Giuliettę (ale benzyna 1.4).
Jeśli chcesz auto typowo na trasy, bierz Insignię. Tak jak koledzy pisali, wygodny (szczególnie z fotelami komfortowymi), polecam też adaptacyjne światła (bardzo dobrze świecą - nie tylko wiązką na boki, ale zmieniają na długość,szerokość i moc, w ogóle nie potrzeba używać drogowych), dość cicho i stabilnie przy wyższych prędkościach. Ale auto toporne, tzn. zbiera się kiepsko jak na tą moc. Frajdy z jazdy bardzo mało - nie poszalejesz nim na krętych drogach
Alfa fajna, ale na krótsze odcinki. Przy przelotowych prędkościach głośniej w środku, wygodnie, ale jednak to kompakt, więc trzeba bardziej się skupiać na autostradzie. Natomiast na pewno większa przyjemność z prowadzenia
Z racji, że są dość różne auta proponuję się przejechać, może samo się wydeklaruje co preferujesz?
W tym budżecie też powinno się dać znaleźć Mondeo MK4 z 2-litrowym Francuzem HDI pod maską.
A ja polece L3 z klekotem. Prowadzi sie bardzo dobrze. Wyciszenie tez jest bardzo dobre. Dieselek pracuje przyjemnie cicho. Spalanie 2.0 150 w trasie to max 6.5 bedziesz mial chyba ze cisniesz 180 i wiecej to nie ma zmiluj.
A ja bym rozważył A4 B8 2,0TDI, oczywiście auto będzie troszkę starsze niż np: Insignia, ale za 35tyś zł można znaleźć ładny egzemplarz z okolic 2010-2011 roku. Spalanie małe, zasięg 1100km, osiągi wystarczające, a utrzymanie wbrew pozorom nie jest drogie. Ceny tarcz, klocków i innych materiałów eksploatacyjnych są na normalnym poziomie i co ważne dostępne bez żadnego problemu, także części uzywane.