Ja jestem jednak tradycjonalistą i centralnie umieszczony silnik z Corvette jakoś mi się gryzie, choć w sumie efekt końcowy nie jest zły, może za wyjątkiem przerośniętych tylnych lamp. Myślę, że gdyby był normalnie dostępny w Polsce w uczciwej cenie (czyli powiedzmy za tyle co M4), trochę by ich wyjechało na ulice, bo auto jednak robi wrażenie i na torze też sobie poradzi. No i takie wolnossące V8 to też już coraz rzadszy widok.