W przypadku 3, czy CX-30 mieści się w założonych normach WLTP dla segmentu bez hybryd.
Tylko co w tym silniku jest ekologicznego... ani nie pali mniej ani nie jedzie lepiej a jak się zepsuje to koszty będą bardzo duże.
W przypadku 3, czy CX-30 mieści się w założonych normach WLTP dla segmentu bez hybryd.
Jest: Audi A4 2.0 TFSI Quattro '17
Były: Ford Granada 2.0 LX '79, Ford Sierra 1.8 LX '89, Lancia Delta 2.0 GT '93, Ford Escort Turnier 1.8TD Ghia '95, Lancia Lybra SW 2.0 LX '01, Fiat Stilo MW 1.9 JTD '04, Skoda Octavia 1.4 TSI Elegance '14
Owszem mieści się jak najbardziej, ale miał być taki przełomowy a nie jest.
No właśnie jest przełomowy, bo się mieści w założeniach nowych norm emisji. Mazda zdecydowanie przesadza z marketingiem, ale cieszy mnie to, że nie zarzuca prac nad silnikami spalinowymi. Zresztą w tekście kilkukrotnie cytowałem profesora Jamesa Turnera. Mieliśmy okazję pogawędzić nieco przy kolacji. W swoich wypowiedziach wyraźnie podkreślał, że wkładając 50% kwoty pompowanej w research nad elektryfikacją motoryzacji możemy uzyskać naprawdę świetny rozwój taniej i sprawdzonej technologii jednostek spalinowych, stawiając przy tym na miękkie hybrydy i rightsizing.
Drive tastefully!
A to ciekawe akurat. Ja im życzę dobrze ale gdyby tu dorzucić turbinkę![]()
Ja generalnie nie rozumiem tych komentarzy tutaj, przecież w turbo benzynach spalanie jest ogromne, chyba że jedziesz ze stałą prędkością (czyli nie używasz turbo).
Bez turbo nie idzie od dołu? - no cóż, to sobie zredukuj 3 biegi i ogień. Owszem, podstawowy błąd, że nie ma szybkiego automatu, co by redukował za nas, gdy trzeba.
Historia: Fiat Tipo S 1.4 8V '95 -> Renault Laguna Grandtour RN 1.8 8V '96 -> Fiat Grande Punto Sport 1.4 16V '06
Otóż to. Największą zaletą silnika Skyactiv-X w mojej opinii jest to, że spalanie jest stabilne, czyli niezależnie od stylu jazdy mieści się w określonych widełkach. Nie chcę liczyć ile to razy w turbobenzynach udało mi się wykręcić wynik na poziomie 13-15 litrów przy nieco bardziej dynamicznej jeździe.
Drive tastefully!
No właśnie. Ludzie narzekają że zbyt skomplikowany silnik a sami domagają się turboNarzekają na spalanie a je się pytam gdzie ta ekologia skoro silnik o 30% mniejszy pali tyle samo co 2L mazdy. Kolega test1uci dobrze prawi . Ludzie zapomnieli jak się jeździ takim silnikiem.
Paradoks menela : Menel jedzie tramwajem i jednocześnie tramwaj jedzie menelem.
W tym, że turbo ciągnie od samego dołu. To jest przyjemne. Przesiadka w drugą stronę (z turbo na wolnossaka) zawsze jest neiwypałem. Redukcje i piłowanie to agresywny styl jazdy od którego się odchodzi bo jest męczący, a agresja nie jest czymś pożądanym na drodze.
PS. I raczej inne osoby narzekają na skomplikowanie nowoczesnych jednostek (wolnossących tez to dotyczy), a inne polubiły turbiny.
Nie od samego dołu. Często od 0-1800 obrotów nie dzieje się nic. Auto stoi czeka aż turbo nadmucha i dopiero jedzie. Ta turbodziura jeszcze się powiększa przy włączonej klimie czy mocno zapakowanym aucie.