Ciekawostki

[Arnold]

Zakładam ten wątek by móc komentować ten nowy dział Autoalergii.
Na początek "Zniesienie wiz do USA. To dobry moment na samochodową wycieczkę po tym kraju"

Chętnie pokonałbym trasę z Nowego Jorku do San Francisco przez Detroit ale czymś takim
https://www.thelastdetail.com/galler...945_main_l.jpg.

Polecam książkę Doroty Warakomskiej - "Droga 66" (o takiej właśnie podróży)

[Seth]

Ja miałem plan parę lat temu na pokonanie trasy San Francisco - Miami, przez pustynie Nevady, nowy Meksyk, Arizonę, Teksas, Luizjanę.
Niestety koszty są zabójcze w porównaniu z innymi podróżami (noclegi, jedzenie + wtedy wizy)

[koki]

Ja się już kilka razy do Stanów przymierzałem, ale przez te nieszczęsne wizy, raz padło na Kanadę, a drugi na Australię.

Marzy nam się z żoną zachodnie wybrzeże USA, tylko teraz 15-godzinny lot z małymi dzieciakami to już nieco większe wyzwanie, ale jak zniosą wizy, to pewnie w końcu się wybierzemy, bo oferują mnóstwo opcji na mój ulubiony rodzaj wakacji - roadtrip w cywilizowanym kraju z pięknymi widokami i przyrodą.

Seth - aż jestem zaskoczony, że to trasa ciągiem na ledwie 44h jazdy (wg Google). Na ile tygodni planowałeś to rozłożyć?

[Seth]

Na 2-3 (ale z postojami w SF, Nowym Orleanie, Miami i paru miejscach po drodze)
44h jazdy? To koło 4500km mi wychodziło :O

[koki]

Na 2-3 (ale z postojami w SF, Nowym Orleanie, Miami i paru miejscach po drodze)
44h jazdy? To koło 4500km mi wychodziło :O

Myślę, że na taką trasę 3 tygodnie to rozsądne minimum, żeby zobaczyć coś więcej, niż autostradę. Przy trzech tygodniach można znaleźć sobie po drodze z 6-7 miejsc na 2-3 dniowe postoje, dzięki czemu można zjechać trochę z głównego szlaku i poznać lokalne atrakcje, no i jest to jednak wygodniejsze od nocowania codziennie w innym miejscu.

Co do obowiązkowego wynajmu V8, można niestety się czasem rozczarować dostając Mustanga EcoBoost 2.3 (w Kanadzie taki mi się trafił), albo np. bookując Suburbana, a dostając jakiegoś Hyundaia Palisade ;D.

[Seth]

Mustangi zazwyczaj są V6 w USA (w Kanadzie faktycznie, pewnie Ecoboosty). Gorzej, że jak ja planowałem, to wynajem na ten okres to było ok. 650 USD, a opłata za zwrot w innym miejscu niż odbiór - ok. 1000 USD.

np. bookując Suburbana, a dostając jakiegoś Hyundaia Palisade ;D.

W Toronto na lotnisku zabookowałem Maximę/Avalona, a dostałem upgrade ( ) do Tucsona 1.6 T-GDI

[koki]

No niestety, zwrot w innym miejscu zawsze sporo podnosi cenę. Przy takich wynajmach polecam szukać przez carflexi.com, gdzie może nawet i finalnie cena będzie podobna, ale przynajmniej dokładnie wiadomo ile finalnie wyniesie ze wszystkimi podatkami, opłatami itp.

A skoro już jesteśmy przy ciekawych "upgradach", to kumpel kiedyś we Włoszech zamiast Fiata 500 dostał Berlingo .

[Seth]

Hahahah - dobry upgrade
"Ostatnio" w Dubaju też dostałem "upgrade" na SUV-a. Już nie pamiętam z czego, ale też miał być jakiś full size sedan niedostępny w Europie. Skończyło się na Ravce 2.5 AT FWD (zresztą, też niedostępnej w Europie )

ale w sumie dużo nie wypożyczam.

Dzięki za info z tym carflexi - ja na jakiejś porównywarce szukałem i przy przejściu "do płatności" się sumowało, więc niespodzianki nie było, ale zaskoczenie owszem.

[koki]

Dobra, auto na bezwizowe wakacje zabukowane.

Poszedłem na całość - "Minibus SUV 7 seater, Ford Expedition or similar" - liczę na to, że wózki i resztę bagażu na luzie popakuję . Z mojej analizy segmentu wychodzi na to, że 6+ cylindrów mam praktycznie gwarantowane, a nawet większą szansę na 8, niż 6. Jedyne chyba, jak mnie mogą zagiąć, to "upgrade" na XC90, ew. jakieś Q7 2.0 TFSI. Najbardziej bym się chyba ucieszył z Suburbana, a jak mnie już mają upgradować, to na GLS .

[MCL]

Na 90% dostaniesz jakiegoś Tahoe lub Suburbana - podstawowe auto w takich wypożyczalniach. Czasem jest też wspomniany Ford. W każdym razei dobry układ.