Wystarczy, że nie będzie tzw. świętych krów, chamskiego parkowania na prywatnych, oznaczonych miejscach postojowych, do tego trochę więcej myślenia i naprawdę więcej nie trzeba.
Zapraszam do dyskusji na temat newsa: Premier Morawiecki ogłasza wielkie zmiany dla kierowców
Fotogaleria:
![]()
#drivetastefully
Wystarczy, że nie będzie tzw. świętych krów, chamskiego parkowania na prywatnych, oznaczonych miejscach postojowych, do tego trochę więcej myślenia i naprawdę więcej nie trzeba.
Chodzi o "rozkładanie rąk" jeśli prywatne miejsce jest zajęte i parkujący nie chce ustąpić. Na tę chwilę w zasadzie nic nie możesz zrobić poza proszeniem o opuszczenie miejsca. Pozew cywilny jest nie do wygrania, policja co najwyżej może spisać całą sytuację i tyle. Jeśli jakiś cwaniak upatrzy sobie twoje miejsce do parkowania i będzie tam parkować to nic nie zrobisz - nikt nie może go odholować, wyegzekwowanie opłaty za parkowanie jest nierealne. Nie daj boże, że ktoś uszkodzi ten samochód to z automatu jesteś podejrzany i masz sprawę za niszczenie mienia (wystarczy, że "poszkodowany" zgłosi to na policję), w której to musisz udowodnić, że to nie ty zniszczyłeś/uszkodziłeś pojazd.
PA RA NO JA.
myślisz, że ten przepis spowoduje, że Ci co jadą 110 lewym pasem, nagle zniknąmoże w końcu upłynni to ruch na autostradach.?
Bo jest prywatne - chciałbyś, żeby Państwo ingerowało w Twoją własność?Chodzi o "rozkładanie rąk" jeśli prywatne miejsce jest zajęte i parkujący nie chce ustąpić.
Ale i tak nie widzę tego w zakładanych nowelizacjach?
Jest: Peugeot 406 1.8 '00 aka Kwietnik, b.o.b.vette Convertible '88
Były: Ford Granada 2.0 LX '79, Ford Sierra 1.8 LX '89, Lancia Delta 2.0 GT '93, Ford Escort Turnier 1.8TD Ghia '95, Lancia Lybra SW 2.0 LX '01, Fiat Stilo MW 1.9 JTD '04, Skoda Octavia 1.4 TSI Elegance '14, Audi A4 2.0 TFSI Quattro '17,
Jeśli wnoszę o interwencję to tak. Czy jak ktoś siłą wedrze się do mojego domu i nie będzie chciał go opuścić to policja też odmówi interwencji? Miejsce postojowe, komórka lokatorska, podwórko, działka to takie same miejsca pod względem władania.
Ok. W sumie masz rację.
Jest: Peugeot 406 1.8 '00 aka Kwietnik, b.o.b.vette Convertible '88
Były: Ford Granada 2.0 LX '79, Ford Sierra 1.8 LX '89, Lancia Delta 2.0 GT '93, Ford Escort Turnier 1.8TD Ghia '95, Lancia Lybra SW 2.0 LX '01, Fiat Stilo MW 1.9 JTD '04, Skoda Octavia 1.4 TSI Elegance '14, Audi A4 2.0 TFSI Quattro '17,
To jest kuriozum:
"Chybiony jest tez pomysł zakładania blokady. Uprawnione są do tego tylko służby.
- Nie można nikogo pozbawiać prawa do korzystania z jego własności, a założenie blokady właśnie taki skutek powoduje – wyjaśnia Piwecki.
Może więc, zamiast podejmować ryzykowne działania, lepiej poprosić służby o usunięcie postawionego niezgodnie z zasadami pojazdu? Zadzwonić zawsze można, ale niestety, nie należy spodziewać się interwencji.
- Policja i straż miejska strzegą porządku w ruchu drogowym tylko w miejscach publicznych. Co innego, gdyby na prywatnym parkingu zaistniała sytuacja zagrożenia, np. kolizja lub włamanie do samochodu – wtedy możemy interweniować. Ale nie odholujemy auta zaparkowanego na cudzym miejscu postojowym – wyjaśnia rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej."
Czyli jak komuś zamontuję blokadę jak parkuje na moim oznakowanym miejscu to dostanę mandat bo uniemożliwiam jemu korzystania z rzeczy, natomiast jak ten ktoś zajmie moje miejsce postojowe to nie dostanie mandatu pomimo, że uniemożliwił mi korzystanie z mojej własności.
Moralność Kalego i PRLowskich sędziów.
ja tam nie chce Wam psuć zabawy, ale "ogłoszenie" od "uchwalenia" jakiejś ustawy w przypadku obecnego rządu potrafi się różnić na tyle znacząco, że szkoda by mi było się rozpisywać nad tymi "propozycjami".
zresztą już jakiś czas temu były chyba nawet uchwalone podwyżki mandatów, coś w stylu że w zabudowanym miały być 2x wyższe, ale przyszedł czas wyborów i temat umarł cichą śmiercią.
Co do zajęcia przez kogoś naszego miejsca parkingowego, to nie jest przypadkiem tak, że możemy go odholować, ale na własny koszt i potem dopiero domagać się w sądzie od gościa zwrotu tych pieniędzy, a właściciel może z parkingu odebrać auto bez płacenia za nic, bo to jego własność? Oczywiście moim zdaniem w takich sytuacjach powinien wystarczyć telefon na Policję, czy SM i kończyć się odholowaniem + mandatem dla delikwenta, ale niestety tak nie jest. Sam kiedyś przez nieuwagę zająłem sąsiadowi miejsce parkingowe i pojechałem w delegację i przez tydzień miał zajęte miejsce, a Policja ponoć jedyne, co zrobiła, to sprawdziła, czy auto nie jest kradzione. Potem było mi mega głupio i w sumie uważam, że powinienem swoje auto odbierać z parkingu strzeżonego po opłaceniu kosztów, ale sąsiad był w sumie bezradny, choć na karteczce za szybą groził odholowaniem następnym razem.
Co do zmian w przepisach - jak dla mnie wszystkie na plus. Szczególnie cieszy mnie pierwszeństwo pieszych przez przejściem - sam praktycznie zawsze ich puszczam, a jako pieszy w mieście muszę czasem postawić jedną stopę na jezdni i odczekać ze dwa auta, żeby doczekać się przepuszczenia.