Pytanie na wstępie: czemu Marcinie nie brałbyś w ogóle pod uwagę wersji 1.5? Jest jednak zauważalnie tańsza, a osiągi - przynajmniej w teorii - wydają się zupełnie wystarczające, jeśli ktoś ma spokojniejszy temperament za kółkiem. Ale może o czymś nie wiem.
Odwrót trendu, by niemal każdy model czynić "usportowionym" mnie osobiście cieszy. Zwłaszcza w tego typu samochodzie nie widzę sensu (może poza wersją najmocniejszą), bo tu, moim zdaniem, priorytetem powinien być komfort podróżowania.
A tak to cóż, porządny, praktyczny i dobrze prezentujący się samochód, który można wyposażyć wedle potrzeb. Ma to sens.