Szczerze mówiąc brzmi to wszystko dość zachęcająco - komfort, wyciszenie, przestrzeń, bez silenia się na "sportową jazdę". W sumie nie należy się dziwić, że silniczek 1.2 średnio radzi sobie z tak wielką budą, chociaż szkoda, bo o ile 1.5 Hdi nie robi zauważalnie lepszej roboty to de facto sensowny C5 Aircross zaczyna się O WIELE wyżej cenowo niż bazowa wersja. I wtedy to już nie jest tak kusząca oferta.