nie chciałbym wchodzić w politykę, ale nie nawidzę takiej demagogii i propagandy
w Polsce z sukcesem w krótkim czasie zaszczepiono elementy gospodarki wolnorynkowej opartej na liberalizmie ekonomicznym - czy za czasów socjalistycznych nie było układów, mafii, wyprzedaży (marnotrawstwa) środków i zasobów?? Czy nie ma tego teraz??
Czy w USA nie działają układy, różnego rodzaju mafie (również oficjalne)?
Nie piszę tego, żeby to krytykować, wręcz przeciwnie przemiany gospodarcze w Polsce trzeba naprawdę chwalić. Mamy dzisiaj gospodarkę mocno uodpornioną na kryzysy. Przedsiębiorców nauczonych przedsiębiorczości, radzenia sobie w trudnych warunkach rynkowych itd.
Przedsiębiorstwa państwowe nie mają takich umiejętności - nie ma co wchodzić w szczegóły i piszemy tu głównie ogólnikami, ale proszę Cię nie pisz bez sensu