Czyli nie bardzo jest to miarodajna jazda autostradowa, bo co chwilę ograniczenia prędkości i nagle się okazuje, że więcej czasu jedziesz z prędkościami 100-110 niż 130-140. Pisanie o tak małym spalaniu potem budzi wątpliwości i niedowierzanie, bo pisząc jazda autostradowa rozumiem także prędkości autostradowe jakie są przewidziane dla danej kategorii dróg, a nie sam fakt poruszania się po autostradzie. Dałoby się tam jechać i 90 km/h cały czas, spalanie byłoby jeszcze niższe i też można by napisać, że przy jeździe autostradowej pali 5.5l/100km. Tylko no właśnie, czy na pewno miałoby to sens?
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka