Skoda Octavia Combi 2.0 TDI Style | TEST

[Buzzer]

Moim zdaniem nie ma co się przyzwyczajać - jeśli jest nabywca za daną cenę, znaczy że można po tyle sprzedawać - proste. Gdyby przez parę miesięcy znacząco spadła liczba kupowanych samochodów to producenci zmuszeni byli by do obniżenia cen. A tak ceny rosną i sprzedaż nie spada to po kiego obniżać ceny skoro klienci kupują. Dodać należy, że kupujemy te produkty z obcego rynku i tak naprawdę to Niemcy, czy Francuzi mogą realnie ocenić wartość transakcyjną pojazdów a sądząc po ich zarobkach, istnieje jeszcze pewien zapas.

[vonski]

Sprzedaż spada, się bynajmniej nie przez ceny, tylko przez Covida.
Kto ma kupić i tak kupi. Albo mniejsze auto niż poprzednio, albo 2-3 latka zamiast nowego, albo coś zza oceanu. Choć kurs $ nie zachęca.
Znajomy pracuje w dużym korpo i niedawno im zapowiedzieli, że przy zmianie floty schodzą segment w dół. Zamiast Golfów i Octavii będą Polo itp.

Tapatalk @ Huawei P30

[Driv3r]

Katalogowo-cenowo Octavia nie ma konkurencji obecnie.
Biorąc pod uwagę to, ile ten silnik pali oraz zapewne (bardzo zapewne) marginalną utratę wartości to nie ma co hejtować tego modelu.
Ach! Jak ktoś marudzi na to auto to polecam się nim przejechać. Jak na kompakt jest świetna.

[Arrival]

"Problem" też w tym, że porównujemy stare auta z nowymi w ramach jednej klasy. A prawda jest taka, ze Octavia sprzed 2 generacji nijak ma się do nowej Octavii (pomimo tego, że to dalej kompakty). Płacimy więcej, ale dostajemy duuużo więcej. Jesli ktoś chce kupić sobie auto na poziomie starej Octy to niech idzie po Rapida.

[penguino]

Katalogowo-cenowo Octavia nie ma konkurencji obecnie.

Bez przesady, nie jest to taka super oferta. Ceny szybko wędrują w regiony marek premium, nawet Golf jest tańszy. Wyciszenie na poziomie poprzedniej generacji (która była co najwyżej przeciętnie wygłuszona) to bardziej ujma, wnętrze się poprawiło wizualnie, niekoniecznie materiałowo. Szkoda, że za poprawą designu nie poszła ergonomia bo obsługa wszystkiego przez ekran to draństwo na drodze. Fajnie, że w podstawie są światła LEDowe, szkoda że budżetowy układ optyczny (odbłyśnikowy) sprawuje się słabo.

[AGENT]

Co do cen to jeszcze jedna sprawa - myślicie że jak ktoś pracuje na etacie, to będzie go stać za gotówkę wydać 170 tys za Skodę? No nie w Polsce raczej. U nas takie auta kupują kapitaliści dla których raczej mało istotne jest czy samochód katalogowo kosztuje 150 czy 180 tys, dla niego ważna jest rata co miesiąc za auto, a czy to będzie 2,5 tys zł czy 3 tys to już dla takich ludzi ma marginalne znaczenie.

[vonski]

A ja myślę, że dla tych co jeżdzą Skodą, 500zl miesięcznie ma znaczenie.

Tapatalk @ Huawei P30

[Rules]

Nie wiem z jakimi "kapitalistami" masz kontakt, ale wydaje mi się, że jeśli dla kogoś nie ma mieć znaczenia różnica raty w wysokości 500zl to raczej w kwotach rzędu 400-500tys za samochód a nie Skoda do 200tys... przynajmniej moi "kapitalistyczni" znajomi którzy szukali czegoś w mniej więcej takich pieniądzach na leasing raczej zwracali uwagę na kwotę raty. Inna sprawa, że wielu ludzi na etacie uwierzyło w wynajem, czy leasing konsumencki i spłaca samochodu na które realnie ich nie stać.

[Buzzer]

Ta, najem to niezle nabijanie w butelke, w sensie uzyskane marze to kosmos w porownaniu do leasingu nawet salonowego.

- - - Aktualizacja - - - -

Niedawno tesc oddawal samochod - istna ma sa kra, czepianie sie kazdego sladu zuzycia, nie daj boze by bylo cos poplamione. Generalnie jest tendencja do wymuszania napraw z AC, wiadomo ze u siebie. Koszty "szkod" w postaci rysek przy klamce (czasami zahaczysz paznokciem) i malej parucentymetrowej ryski na zderzaku widocznej dopiero po pedanycznym umyciu samochodu to prawie 15k.

[vonski]

Wszystko zależy od firmy. Ja słyszałem zarówno podobne opowieści jak i o autach oddawanych bez żadnego czepiania.

Tapatalk @ Huawei P30