Pamiętam jak wchodziła na polski rynek taToyka z silnikiem 1.2 i kosztowała ponad 80 tys zł, co wtedy było dla mnie absurdalną kwotą za tak mały i przereklamowany samochód. A teraz? 143 tys zł? To jakaś kpina z klientów. Jest bardzo ładny, no ale litości, nie za takie pieniądze.