Jak z praca silnika? Nie wibruje?
W zeszłym tygodniu wyleasingowałem Dustera w wersji Essential z silnikiem 1,0 TSe o mocy 100KM zasilanego LPG.
![]()
Duster będzie u mnie pracował przez najbliższe 3 lata (a jak dobrze pójdzie to może i dłużej) jako służbowe auto pracownika.
Nie będę go tu opisywał bo znacie go a i opisywany był już wielokrotnie.
Skupię się jedynie na jego eksploatacji, którą będę starał się w miarę regularnie relacjonować.
Dodam tylko że do wersji Essential dołożone ma jedynie: światła przeciwmgłowe i manualną klimatyzację
Pozostałe rzeczy typu: radio (ze sterowaniem przy kierownicy), elektryczne szyby (przednie) czy automatyczne światła należą do wyposażenia tej wersji.
To jest moje pierwsze auto zasilane LPG. (nawet nie wiedziałem jak się takie "tankuje").
Zanim jednak przejdę do eksploatacji kilka wstępnych uwag / pierwszych spostrzeżeń.
Umieszczenie (dużego) dżojstika sterującego radiem (i telefonem) na kolumnie kierownicy pomiędzy jej kołem a stacyjką powoduje że operowanie kluczykiem jest bardzo niewygodne (albo ja mam zbyt mało stawów w dłoni)
Podobnie niewygodne jest umieszczenie cupholdera (tylko jednego) przed dźwignią zmiany biegów.
Dodatkowo umieszczona w nim półlitrowa butelka "haczy" o pokrętło klimatyzacji.
Żeby nie było że tylko narzekam to Duster na bardzo fajny bagażnik. Podoba się nam zwłaszcza jego duża powierzchnia gdyż niezbyt możemy wozić rzeczy poukładane na sobie - wolimy obok siebie.
Wykładzinę dostałem w gratis (od dealera)
Sprytnie rozwiązano uchwyt tylnego pasa, który jest jednocześnie odblokowuje oparcie siedzenia.
Maska po otwarciu jest podtrzymywana na (dwóch) siłownikach, co jest rzadko spotykane nawet w wielokrotnie droższych autach (wstydź się Toyoto).
Butla na gaz jest umieszczona pod podwoziem i nie zajmuje miejsca w bagażniku.
Komputer pokładowy pokazuje zarówno zużycie, przejechany dystans jak i zasięg na gazie
Pierwszą eksploatacyjną rzeczą jaką zrobiłem przy nim jeszcze zanim przekazałem go pracownikowi była zmiana opon na zimowe - Dębcia Frigo 2.
Wyrażając swoje opinie nawet nie staram się być obiektywny
To fascynującej - w wersji Essential, gdzie jest "gorszy" wyświetlacz komputera pokładowego, udało się zgrać jego soft z LPG i pokazuje zasięg/zużycie paliwa. Tymczasem w bogatszych wersjach komputer ma wyłączone te funkcje, gdyż nie jest w stanie wyciągnąć ich z komputera instalacji gazowej.
#drivetastefully
Wibruje na zimno ale po przełączeniu się na gaz (co robi bardzo szybko) trochę jakby mniej.Jak z praca silnika? Nie wibruje?
Po rozgrzaniu, to jest po zgaśnięciu niebieskiej ikonki (bo brak jest wskaźnika temperatury silnika) wibracje czuć jedynie podczas gwałtownego przyspieszania.
Te wibracje nie są dokuczliwe i można się przyzwyczaić.
Gorzej jest ze wskaźnikiem temperatury zewnętrznej, którego wskazanie cały czas miga (na wyświetlaczu komputera) gdy temperatura spadnie poniżej 4°C .
To była jedna z pierwszych rzeczy jakie sprawdziłem po przeczytaniu Twojej recenzji o nim.To fascynującej - w wersji Essential, gdzie jest "gorszy" wyświetlacz komputera pokładowego, udało się zgrać jego soft z LPG i pokazuje zasięg/zużycie paliwa. Tymczasem w bogatszych wersjach komputer ma wyłączone te funkcje, gdyż nie jest w stanie wyciągnąć ich z komputera instalacji gazowej.
Również byłem zaskoczony (pozytywnie) a nawet przypuszczałem że to ten testowany egzemplarz był wadliwy.
Wyrażając swoje opinie nawet nie staram się być obiektywny
Też tak myślałem - ale na forum Dustera nie brakuje narzekań na brak komputera. Okazuje się, że można go aktywować, ale pokazuje wtedy zużycie paliwa na poziomie 99,9 l.
#drivetastefully
Duster nie ma fizycznych czujników ciśnienia powietrza w oponach a rolę tą pełni ABS mierząc i porównując prędkość kół.
Ma to oczywiście swoje zalety.
Poza ceną (czujnik do LC kosztuje ok 250zł/szt) to brak możliwości jego zniszczenia podczas zdejmowania / zakładania opony (w LC zniszczono mi je dwukrotnie) oraz brak konieczności "wgrywania" nowych czujników po zmianie (całych) kół (co z tego że zmieniłem koła na podwórku skoro i tak musiałem jechać do serwisu "wgrać" czujniki).
Jest jednak jedno "ale".
Po wymianie opon trzeba zrestartować ustawienia.
Okazuje się że trzeba to zrobić nawet jeżeli zmienia się opony na inne takiego samego rozmiaru i nawet z nowych (na jakich wyjechał z salonu) na inne nowe (tak jak w moim przypadku zimowe).
Po zmianie opon (i niezrestartowaniu systemu) pojawił się komunikat proszący o sprawdzenie ciśnienia i zapaliła się odpowiednia kontrolka.
Wszystko Ok (moja wina) jednak ciekawe czemu monit pojawił się dopiero po przejechaniu ponad 200km od zmiany.
Czyżby system nie monitorował ciśnienia na bieżąco tylko próbkował co jakiś czas ?
Jeżeli tak to teoretycznie mógłbym przecież przejechać te ponad 200km na przebitej oponie i nawet o tym nie wiedzieć.
Jest to o tyle stresujące że nie ma w nim koła zapasowego.
Wyrażając swoje opinie nawet nie staram się być obiektywny
Tak długi dystans do pojawienia się 'alertu' mógł wynikać z faktu, że wymieniłeś wszystkie opony, więc one między sobą się obwodem nie różnią. Różnica jest względem 'wzorca', czyli kół uprzednio skalibrowanych, ale nadal nowe koła kręcą się już między sobą równo, czyli nie jest to tożsame z ubytkiem powietrza w jednym z kół. Stąd system dopiero po dłuższej chwili ogarnął, że coś jest nie tak. W ogóle ten system bazujący na abs idealny nie jest, bo bazując na prędkości obrotowej kół siłą rzeczy nie sprawdza się w zakrętach (czyli w jeździe miejskiej) i ma sporą bezwładność. Osobiście, traktuję auta z takim systemem, jakby czujników ciśnienia w ogóle nie miały, bo poziom ich wiarygodności/dokładności pozostawia sporo do życzenia. Zdarzają się też fałszywe alarmy jak wpadniesz w jakąś większą dziurę.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
W takim razie ciekaw jestem jak ten system spisuje się w śniegu / błocie, gdzie koła zazwyczaj pracują z różnymi prędkościami i to przez dłuższy czas ?
- Macie z tym jakieś doświadczenia ?
Wyrażając swoje opinie nawet nie staram się być obiektywny
Jak działa kontrola trakcji lub jak ją wyłączysz np. na śniegu i błocie, to "czujniki" ciśnienia też się odłączają, więc nie wyrzuca kontrolki w takich warunkach. Przynajmniej tak to działa w vagach.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
System oparty na ABSie nie jest idealny, to prawda, ale ma jedną, dość istotną zaletę: jest dużo tańszy w eksploatacji niż takie normalne czujniki ciśnienia w kołach