Ja od ponad 10 lat mam same auta z zasięgiem ok 400km. I za każdym razem wkurza mnie to w trasie. Nie w takiej codziennej, ale wyjazdy na wakacje (Francja, Włochy, Hiszpania) są w tym względzie uciążliwe. Raz pożyczyłem na urlop Insignie z dieslem, to miałem większy stres w trasie niż normalnie, bo wskaźnik paliwa nie chciał się ruszaći jadąc na Lazurowe Wybrzeże pierwszy raz tankowałem we Włoszech...
Ale z racji tego, że Europę zwiedzam autem raz, dwa razy na rok, to nigdy nie będzie to dla mnie argument w zakupie auta.
Tapatalk @ Huawei P30
Zaraz zaraz, a czy to nie drajwer jest wielkim miłośnikiem i obrońcą elektrycznych pseudo samochodów z zasięgiem kolarza szosowego? 🤔
Czy Ty masz dzisiaj gorszy dzień?
Co ma auto w trasę względem auta elektrycznego?
Gdybyś czytał co piszę, to byś wiedział, że jakiekolwiek próby wyjechania dalej autem elektrycznym uważam za sadomoasochizm. I to się nie zmieniło.
Ułatwię Ci:
- auto elektryczne: 250 km zasięgu jest ok, jeździmy w promieniu 100 km od domu.
- auto w trasy: 800-850 km zasięgu jest ok
Ogarniesz teraz?
Generalnie jakby przy autostradach ceny paliwa były takie same jak gdzie indziej, to mógłbym nawet co 300km tankować.
Rekordowa różnica jaką znalazłem to 60 eurocentów (Włochy, cana przy autostradzie vs cena na stacji 5km od zjazdu). A to już nawet przy baku 50l robi różnicę.
Tapatalk @ Huawei P30
Ja nadal się upieram, że jadąc na wakacje (czy gdziekolwiek) to jednak ja chciałbym decydować kiedy i gdzie się zatrzymam na postój a nie mieć to narzucony przez pojemność zbiornika paliwa.
To zaczyna mieć jeszcze większe znaczenie podczas podróży z dziećmi, zwłaszcza mniejszymi. Ja często ruszam wcześnie rano, aby te pierwsze kilka godzin dzieciaki spały. A taki postój po 300 km a nie po 600 spowoduje, że się wataha obudzi, będzie niewyspana i przyjemność z jazdy zostanie delikatnie mówiąc zaburzona.
45 litrow paliwa, wezmy spalanie w trasie srednio 6.5 litra co daje zasieg 700km do zera, zalozmy ze komornik zaswieci sie 100km wczesniej wiec okolo 600km realnego zasiegu - szalu nie ma ale nie mozna mowic ze jest dramat.
co pali 6,5 na autostradzie?
Wiekszosc diesli w samochodach klasy sredniej, jadac do przepisowych 140kmh miesci sie spokojnie w takim realnym spalaniu. Laguna mi tak palila, mondeo pali nawet minimalnie mniej - mowie o normalnej plynnej jezdzie z rodzina a nie szalenstwach. Jadac krajowkami mialem i mam zawsze ponizej 6 na setke. Moglbym przelknac z niesmakiem bak 45 litrow w talismanie bo wiem ze samochod ma inne zalety, jak np bardzo dobre prowadzenie i fajna pozycje za kiera (nie "sraczowa"). Niestety lekki niesmak z powodu baku by i tak pozostal.
No właśnie- diesli. Moje benzyny piją 8.5-9.5 przy prędkości autostradowej
Tapatalk @ Huawei P30