Dealer Forda z Alabamy do każdego auta dorzuca amerykańską flagę, Biblię i strzelbę

"This is 'Murica!" - zakrzyknął Earl i wsiadł do swojego nowego pickupa. Dealer Forda z Chatom w Alabamie postanowił uszczęśliwić klientów w ciekawy sposób.

W Polsce na hasło "rabacik" albo "dodatki" można liczyć na dywaniki lub jakieś tanie akcesoria, a przy odrobinie szczęścia trafia się komplet opon. Tymczasem w USA podejście do sprzedaży jest zupełnie inne. Zwłaszcza w stanie Alabama, który słynie ze swojego specyficznego klimatu. Dealer Forda z Chatom postanowił uświetnić nadchodzące święto niepodległości, oferując do każdego sprzedanego u siebie auta ciekawy zestaw. Jest to amerykańska flaga (dość duża), egzemplarz Biblii i oczywiście strzelba. Nie byle jaka, bo profesjonalny myśliwski sprzęt.

GOD, GUNS, AND FREEDOM 🙌🏿🇺🇸🙌🏿🇺🇸🙌🏿🇺🇸
THANK YOU MR AND MRS FLOWERS FOR BEING THE FIRST TO TAKE ADVANTAGE OF OUR JULY 4th...

Posted by Chatom Ford on Friday, 21 June 2019

Skąd taki pomysł? Przedstawiciele tego salonu podkreślają, że "prezenty" dorzucane do samochodu odzwierciedlają klientów ich salonu. Oczywiście informacja ta zrobiła ogromną furorę w internecie, a wiele osób wręcz pognało do Chatom po nowe auto - wszak czego się nie robi dla atrakcyjnych rzeczy oferowanych za darmo. Sprawą zainteresowało się nawet USA Today, które przeprowadziło rozmowę ze sprzedawcą. Podkreślił on, że w ciągu kilku dni w ręce klientów trafiło aż pięć aut, co jak na możliwości tego salonu jest świetnym wynikiem.

Chatom to mała miejscowość licząca 1200 mieszkańców. Według opinii dealera, wszyscy tutaj kochają Amerykę, Boga oraz oczywiście broń. Polowania to ich "chleb powszedni", dlatego też sposób przyciągnięcia ludzi do salonu był dosłownym strzałem w dziesiątkę.